Tora, wycinanki i fotografie

Fot. Anna Kaczmarz

Największą wystawę otwarto wczoraj, w Starej Synagodze - oddziale Muzeum Historycznego. "Filary judaizmu" to pierwsza wystawa problemowa w tym muzeum, której trzonem są księgi. Biblia hebrajska, Talmud, literatura rabiniczna stanowią wprowadzenie w tradycję, kulturę. Również w Starej Synagodze (w sali na pięterku) mamy kameralną prezentację znanych dotąd tylko nielicznym rysunków i wycinanek zmarłego przed kilku miesiącami Henryka Halkowskiego. Także pamięci Halkowskiego zadedykowała Marta Gołąb swoją wyjątkowej urody wycinankę, eksponowaną w Cheder Cafe, przy ul. Józefa.
Główną wystawą festiwalową jest otwarta w Muzeum Etnograficznym ekspozycja "Niewinne oko nie istnieje". Fotografie Wojciecha Wilczyka pokazują losy synagog w polskich miastach i miasteczkach.
W galerii d'Art Naif, przy ul. Józefa można oglądać chasydów w Leżajsku w fotografii Marka Konarskiego, Adama Bębnisty i Piotra Hejke; świat, który od nas odszedł, ale cyklicznie ożywa, podpatrywany z wyczuciem i dużą kulturą.
Świetną wystawę fotografii proponuje Muzeum Galicja: "Ruchome piaski" czyli Tel Awiw lat trzydziestych w fotografii Ze'ewa Aleksandrowicza. Znakomity fotografik, pochodzący ze znanej krakowskiej rodziny, zmarły w Tel Awiwie, wystawiany był w ub. roku w Muzeum Manggha. Obecna prezentacja jest daleko mniejsza, ale równie fascynująca; Ze'ew Aleksandrowicz umiał patrzeć, widzieć i zatrzymywać czas.
Jedyna dotąd otwarta wystawa sztuki odbywa się z jakichś powodów poza programem festiwalowym, a jest ważnym wydarzeniem. Galeria Arti do Tuum przy ul. Józefa pokazuje - po raz pierwszy w Polsce - malarstwo urodzonego w Lublinie, zmarłego w Paryżu, tworzącego głównie w USA Josefa Pressera (1909-1967), uznawanego za ważną postać amerykańskiego ekspresjonizmu. Jego obrazy znajdują się we wszystkich liczących się muzeach amerykańskich i w kilku europejskich. Oglądane obecnie w Krakowie prace Pressera z lat 40. pochodzą z amerykańskiej kolekcji Andrzeja Ziętkiewicza z Woodstock.
(AN)