Tragedia w Falniowie. Nowe informacje na temat okoliczności śmierci starszego mężczyzny

Pierwsze doniesienia o wypadku mówiły o tym, że około godziny 13 zawalił się budynek gospodarczy. Tymczasem wcale nie jest pewne, że do zdarzenia doszło właśnie wtedy. Około 13 w sobotę na teren posesji przyszedł natomiast jeden z sąsiadów, który zaalarmował o wszystkim służby ratunkowe.

- Budynek znajduje się na uboczu. Poza tym zawalony strop znajdował się wewnątrz obiektu i z zewnątrz katastrofa nie była widoczna. Tak naprawdę mogło do niej dojść nawet kilka godzin wcześniej – mówi rzecznik KPP w Miechowie mł. asp. Lidia Kyzioł.

Więcej na temat tego, kiedy doszło do zdarzenia, będzie wiadomo po opublikowaniu wyników sekcji zwłok, która określi przybliżony czas śmierci mężczyzny.

Nie do końca precyzyjne były też informacje o tym, że zawalił się budynek gospodarczy. Obiekt pełnił bowiem funkcje mieszkalno-gospodarcze. Jego właściciel mieszkał w górnej części, a na dole trzymał krowy.

Po przyjeździe na miejsce strażakom udało się podnieść część zawalonego stropu i wydobyć zwłoki mężczyzny. Dostęp do zwierząt udało się natomiast uzyskać dopiero po zburzeniu części ściany. Trzy sztuki bydła były martwe. Przeżyły krowa i cielę oraz przywiązany na zewnątrz byk.

Działania służb na miejscu zdarzenia trwały w sobotę od godz. 13 do 23.

Jak znaleźć dobrą pracę na wakacje?