Trener od skoków wzwyż lekiem na kontuzje

- Jestem fachowcem od lekkiej atletyki, ale przez wiele lat pomagałem Svitkowi w jego pracy z Good Angels Koszyce - wspomina Prezbruchy. - Jako zawodnik, trenowałem skok wzwyż. Polska dobrze mi się kojarzy, bo to tutaj ustanowiłem kiedyś swój rekord życiowy - uśmiecha się Słowak. - Podjęcie współpracy z fachowcem od przygotowania fizycznego ma w założeniu zmniejszyć prawdopodobieństwo kontuzji w zespole. Były one zmorą Wisły w poprzednim sezonie.

Wiślaczki rozpoczęły zajęcia w minioną środę. Na pierwszych zajęciach pojawiły się zawodniczki krajowe oraz kilka juniorek. Pod koniec ubiegłego tygodnia dołączyły do zespołu również Hiszpanka Cristina Ouvina i nowa środkowa Wisły, Łotyszka Zane Tamane. Słowacki szkoleniowiec jeszcze przez jakiś czas nie będzie mógł liczyć na te koszykarki, które wciąż grają na parkietach WNBA.

Wśród nowych twarzy w ekipie Wisły jest 25-letnia środkowa Marta Jujka. Była zawodniczka Lotosu Gdynia nie musi się jednak aklimatyzować. - Praktycznie wszystkie polskie zawodniczki Wisły znam z kadry, a z Pauliną Pawlak grałam jeszcze w Lotosie - mówi Jujka. - Żadna z nas nie pracowała natomiast wcześniej z trenerem Svitkiem. Widać, że szkoleniowiec będzie zajmować się zwłaszcza wysokimi zawodniczkami, bo sam był graczem podkoszowym, w końcu ma ponad dwa metry wzrostu.

Znany jest już terminarz Basket Ligi Kobiet. W związku z tym, że licencję na grę dostało tylko 9 drużyn, zmienił się system rozgrywek. W pierwszym etapie wszystkie zespoły rywalizować będą systemem "każdy z każdym", rozgrywając mecz i rewanż. Później jednak - co jest nowością, w porównaniu z poprzednimi sezonami - drużyny z miejsc 1.-6. powalczą między sobą w II rundzie zmagań, z zaliczeniem wyników uzyskanych w I fazie. Dopiero potem najlepsze 4 zmierzą się w play-off. Na inaugurację , 28 września, Wisła zagra z Widzewem.

Justyna Krupa