MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba słono zapłacić za wieczny odpoczynek

Robert Gąsiorek
Kazimierz Giermuga uważa, że opłaty cmentarne są za wysokie
Kazimierz Giermuga uważa, że opłaty cmentarne są za wysokie fot. Robert Gąsiorek
Tarnów. O połowę mniej kosztuje miejsce na pochówek w Rzeszowie i Nowym Sączu. Po interwencji mieszkańców radni chcą obniżki.

Tarnowianie, którzy chcą pochować swoich bliskich na jednym z czterech cmentarzy administrowanych przez Miejski Zarząd Cmentarzy, muszą się liczyć z dużym wydatkiem. Minimalna opłata za standardowy grób ziemny wynosi 700 zł, a maksymalna - 980 zł. Sporo drożej niż w okolicznych miastach. Jeśli mają w planach grobowiec, stawka za kwaterę przekracza znacznie 2 tys. zł.

- Nie dość, że gdy umrze ktoś bliski, człowiek jest zrozpaczony, to jeszcze trzeba tyle wydać na miejsce pochówku - oburza się Kazimierz Giermuga, który odwiedził wczoraj swoich bliskich na cmentarzu w Mościcach.

Cmentarnymi stawkami mieszkańcy zainteresowali tarnowskich radnych. - Jestem emerytką i dla mnie takie opłaty jak w naszym mieście są zdecydowanie za wysokie. Dodatkowo co 20 lat trzeba płacić 580 zł - kręci głową Krystyna Grzesiak.

Radny Jakub Kwaśny pokusił się o porównanie cen obowiązujących w Tarnowie z cenami w innych miastach. Według jego wyliczeń MZC najmocniej drenuje portfele.

- Na przykład murowany dwukondygnacyjny grób w Rzeszowie średnio kosztuje 1057 zł, a w Nowym Sączu 842,4. Z kolei w Tarnowie jest to już 2640 zł. Nie widzę żadnych powodów, dla których tarnowianie mieliby płacić sto albo dwieście procent więcej niż inni - grzmi.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta zaapelował do prezydenta o zmniejszenie cmentarnych opłat. W odpowiedzi usłyszał, że miasto nie dotuje MZC, a pieniądze inkasowane przez spółkę są bardzo dobrze wydatkowane.

- Proszę nie wyciągać pochopnych wniosków, że jeśli jest taniej, to jest lepiej - skomentował Roman Ciepiela.

Niczego nadzwyczajnego w wysokości opłat nie widzą także w Miejskim Zarządzie Cmentarzy. - Ważne, żeby mieszkańcy pamiętali, że to nie są pieniądze, które przepuszczamy. W ciągu pięciu lat na remonty i prace konserwatorskie na nekropoliach wydaliśmy blisko 4 mln zł. Wybudowaliśmy m.in. ogrodzenie w Mościcach, remontujemy kaplice. Dbamy też o zieleń i wywóz śmieci - mówi Maria Wójcik, dyrektorka MZC. Jej zdaniem stawki za groby nie są dużo wyższe niż w porównywalnych miastach.

Mieszkańców dodatkowo bulwersuje fakt, że MZC zafundował sobie ostatnio kosztowne tablice rejestracyjne dla karawanów obsługujących pogrzeby. Zamiast zwykłych numerów widnieją na nich symbole K1 MZC.

- Na lokalnym rynku panuje duża konkurencja firm oferujących usługi pogrzebowe. Zastosowaliśmy więc formę reklamy, identyfikacji naszej firmy. Jednorazowy wydatek na tablice to 1 tys. zł. Nie uważam tego za rozrzutność - przekonuje dyr. Wójcik.

- Moim zdaniem to zwykła fanaberia. Mają przecież samochody oklejone reklamami - mówi Kwaśny. Czeka na pisemną odpowiedź prezydenta i zapowiada walkę o obniżkę stawek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski