- Jest to możliwe zwłaszcza, że łatwiej mi się rozmawia z PZTS po tym, jak zrezygnował z funkcji prezesa Andrzej Kawa - powiedział nam wczoraj Kucharski.
Przypomnijmy, że we wrześniu tego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia, VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, wydał wyrok w sprawie Kucharskiego przeciwko Polskiemu Związkowi Tenisa Stołowego, w którym uznał, iż rozwiązanie przez PZTS w grudniu 2009 roku umowy z nim było niezgodnie z prawem. Kucharski opowiadał o tym na łamach "Dziennika Polskiego" w reportażu "Działacze dali mu nauczkę" (9.11.2010). PZTS odwołał się od poprzedniego wyroku, ale i w II instancji sąd uznał racje Kucharskiego. - Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy - przyznaje zawodnik.
Dodajmy, że ewentualny powrót popularnego "Kucharza" do pracy w pingpongowej centrali byłby jego trzecim - ostatnio - powrotem.
Od niedawna gra on w zespole Orzeł Mirex Kozy, która zajmuje ostatnie miejsce w grupie śląsko-opolskiej drugiej ligi. Medalista mistrzostw świata i Europy w swoim ligowym debiucie wygrał dwa pojedynki singlowe i jeden deblowy. W całym meczu stracił tylko seta. - To powód do zadowolenia, bo w rozgrywkach ligowych nie występowałem od 2007 roku - przypomniał Kucharski. Przed kilkoma tygodniami mieszkający na stałe w Krakowie pingpongista wrócił również do Superligi i jest trenerem SPAR AZS Politechnika Rzeszów. (MLK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?