Turystyczny fenomen

Milionowa turystka, Indira Dra­per, przyjechała z Edmonton w Kanadzie. Jak mówiła, w Polsce jest po raz pierwszy, a przyczyną tej wyprawy był ślub, na który przybyła tu wraz z całą rodziną. Zwiedzania kopalni w Wieliczce nie planowała wcześniej, dopiero podczas pobytu w naszym kraju dowiedziała się, że jest to miejsce, które „koniecznie trzeba zobaczyć”.

– To bardzo miła niespodzianka! – stwierdziła zaskoczona Indira Draper, gdy okazało się, że to właśnie ona jest gorąco wyczekiwanym gościem podziemi. Milionową turystkę uhonorowano solną lampką, wykonaną przez wielickich górników rzeźbiarzy oraz voucherem na u­sługi kopalni (m.in. nocleg pod ziemią lub zwiedzanie wybranych tras).

– Zaraz po zwiedzeniu Trasy Turystycznej Indira Draper wybrała się na wędrówkę Trasą Górniczą (bilety na ten szlak były specjalnym prezentem dla całej 25–osobowej grupy, w której była milionowa turystka – red.). Zapowiedziała też, że wróci do Wieliczki w przyszłym roku, by zrealizować voucher – opowiadają pracownicy biura prasowego kopalni.

„Turystyczny fenomen”, „Najczęściej odwiedzana kopalnia świata”, „Podziemne miasto” – tak nazywano wczoraj wielickie podziemia. – Czerpiemy z historii i tradycji, ale nie odcinamy się od nowoczesnych rozwiązań. Dzięki temu kopalnia potrafi jednocześnie zachować tożsamość oraz wytyczać nowe turystyczne trendy i spełniać życzenia turystów. U nas każdy znajdzie coś dla siebie – powiedział szef podziemi Kajetan d’Obyrn.

W 2013 roku milionowego turystę witano w wielickiej kopalni 10 października, dwa lata temu – na przełomie października i listopada, a w poprzednich latach – jeszcze bliżej końca roku. Dlatego wszystko wskazuje, że rok 2014 będzie rekordowy; według prognoz liczba turystów może sięgnąć 1,3 mln.

[email protected]