MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Twarz króla

Redakcja
Odkrycie niemal kompletnych szczątków Ryszarda III to albo prawdziwy cud, albo ślepy przypadek. Król został zabity pięć wieków temu w bitwie na bagnach Bosworth i pogrzebany w podziemiach Franciszkanów w Leicester.

Jan Maria Rokita: LUKSUS WŁASNEGO ZDANIA

Klasztor zburzono, w XIX wieku stanęły tu jakieś domy, a na miejscu pochówku króla został zbudowany…ustęp. Na zdjęciach widać teraz dokładnie, jak ceglana ściana tego przybytku przylega do monarszej czaszki i odcina królewskie stopy. Ale ówczesny murarz nie posunął się jednak ani o cegłę dalej. W naszych czasach na miejscu klasztoru powstał betonowy parking. Decyzja o podjęciu na nim wykopalisk była zasługą stowarzyszenia, które od lat próbuje przywrócić dobre imię królowi. Jednak długie i bezowocne prace zniechęciły sponsorów i kopanie właśnie postanowiono przerwać, gdy w ruinach niegdysiejszego franciszkańskiego chóru pokazały się ślady szkieletu. Leżał płytko, pod cienką warstwą jakichś XIX-wiecznych gruzów.

Ryszard III to postać tyleż doniosła, co dwuznaczna. Jego dramatyczna śmierć zamyka dzieje starej rycerskiej Anglii, na gruzach której zwycięscy Tudorzy zbudują nowoczesne mocarstwo, mające w przyszłości zapanować nad światem. Przez całe stulecia Anglicy zakochani w swojej politycznej potędze i kulturalnym rozkwicie doby elżbietańskiej tym chętniej deprecjonować będą postać Ryszarda, symbolizującego mroczne czasy chaosu i nieustannych wojen o tron. Tak właśnie zrodzi się jeden z wielkich mitów europejskiej historii i polityki. Jego podwaliny da święty Tomasz Morus, męczennik i patron polityków, który pozostawi dzieło,przedstawiające panowanie Ryszarda jako pasmo zbrodni i nieprawości. Ale cała historia nabierze prawdziwie uniwersalnego znaczenia dopiero wraz z Szekspirem. Jego „Ryszard III” będzie pierwszą w literaturze europejskiej i zarazem do dziś literacko niedoścignioną przypowieścią o czystej i nieokiełznanej namiętności władzy.

Na królewskiej czaszce widać dwie śmiertelne rany, jedną od miecza, drugą od topora. Na żebrach są ślady znęcania się nad martwymi już zwłokami. Uczeni twierdzą, że króla pochowano nago, z zawiązanymi z przodu rękoma. Ale najciekawsza jest sama postać Ryszarda. Już na pierwszy rzut oka widać jej garb i krzywość ramion. Jest to więc dość nieoczekiwane potwierdzenie szekspirowskiego obrazu postaci króla, traktowanego przez współczesnych historyków jako legenda. „Ja krzywy, jak źle wybita moneta, zdeformowany i niedokończony” – mówi o sobie samym Ryszard w budzącym grozę monologu, w którym postanawia „zostać nikczemnikiem”. Ale Paul Kendall – historyk wybitny i autor wydanej w Polsce świetnej biografii króla – twierdził, że to tylko „intensywne ćwiczenia z orężem” sprawiły, że „wyrobił on sobie nieco bardziej prawe ramię”.

Skoro legenda okazuje się nie aż tak odległa od prawdy, podążmy na chwilę jej tropem. Szekspirowski Ryszard to bohater zdeformowany cieleśnie i duchowo. Jego jedynym życiem jest polityka, a jego jedyną polityką – namiętność władzy. Ryszard żywi pogardę dla tych, którzy pragnęliby jeszcze jakiegoś innego życia. A politykę rozumie jako proste przedłużenie wojny. Polityk ma nieustannie zabijać, bo ciągle przecież ktoś przeszkadza mu w zdobyciu jedynowładztwa. Politykowi nie wolno kochać, bo nawet jedna chwila tkliwości oznaczać może kres marzeń o władzy. Polityk musi wyrzec się zahamowań właściwych zwyczajnym ludziom. Kiedy w parlamencie trzeba będzie zhańbić pamięć zmarłego króla, Ryszard każe rozpuścić wieść, iż to jego własna matka „dupy królowi dała, wręcz, że była kurwą” (jak dosadnie Szekspira tłumaczy Barańczak).

 Ale przede wszystkim polityk musi być mistrzem w sztuce udawania. Jeśli planujesz zabić, tym bardziej okazuj miłość. Przyjaciele będą pewni monarszej przyjaźni jeszcze na chwilę przed własną gwałtowną śmiercią. A zgorzkniała królowa matka powie : „Jesteś tym groźniejszy, jako że umiesz nienawiść ukryć pod maską życzliwej dobroci”. Ryszard wierzy tylko w zło, ale jest to takie zło, które ma moc uwodzicielską. Uwiedzie tym złem nie tylko żonę zabitego rywala, ale także parlament i londyńskie pospólstwo. Tak ich otumani, że przyjdą sami prosić go na klęczkach, aby został ich królem. I zastaną go wtedy, rzecz jasna, pogrążonego w modlitwie.

Nigdy nie będziemy wiedzieć, ile w tym wszystkim jest prawdy o realnym człowieku, którego szczątki odkopano w Leicester. W europejskiej kulturze Ryszard III jest i pozostanie potworem. Być może oznacza to zwycięstwo literatury nad historią. Ale tylko dzięki temu zwycięstwu cud albo przypadek odnalezienia szczątków króla możemy także potraktować jako znak. Angielscy uczeni mogli teraz odtworzyć prawdziwą twarz króla. I w tej miłej twarzy tak łatwo zobaczyć życzliwe twarze przywódców, na których sami głosujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski