Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko dla pieszych i rowerzystów, barierki się wytnie

BK
Za kilka tygodni mają zniknąć barierki na kładce, a w ślad za nimi kuriozalne tabliczki. Fot. Bogusław Kwiecień
Za kilka tygodni mają zniknąć barierki na kładce, a w ślad za nimi kuriozalne tabliczki. Fot. Bogusław Kwiecień
Barierki, odgradzające chodniki od jezdni na kładce nad Sołą na wysokości zamku, wkrótce zostaną wycięte. Przeciwni ich zainstalowaniu od początku byli mieszkańcy os. Błonie, korzystający z niej najczęściej.

Za kilka tygodni mają zniknąć barierki na kładce, a w ślad za nimi kuriozalne tabliczki. Fot. Bogusław Kwiecień

OŚWIĘCIM. Ruch pieszy chodnikiem po prawej stronie kładki - tablice z kuriozalnymi nakazami wkrótce znikną z przeprawy nad Sołą

Barierki postawiono, bo zgodnie z pierwotną koncepcją, kładka miała służyć nie tylko pieszym, ale także dla ruchu kołowego w sytuacjach, gdy jeden lub drugi z głównych mostów nad Sołą zostałby zamknięty z powodu remontu. Barierki miały zapewnić bezpieczeństwo pieszym.

Mieszkańcy, przede wszystkim os. Błonie, krytykowali takie rozwiązanie, skarżąc się na zawężenie przejść dla pieszych po jednej i drugiej stronie kładki. W związku z tym pojawiły się kuriozalne tabliczki z napisami: "Ruch pieszy chodnikiem po prawej stronie kładki".

Na przełomie października i listopada barierki, a w ślad za nimi tabliczki mają zniknąć. Tak zapowiadają w urzędzie miasta. - Remont kładki z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa poruszających się tam osób, spowodowanych ubytkami w żelbetowych płytach pomostu chodników, wykonano w 2006 roku na podstawie projektów i decyzji przyjętych w latach 2001 i 2002, a więc jeszcze przed moją kadencją. Położona została nowa nawierzchnia chodników i ulicy oraz zamontowano nowe oświetlenie. Chodniki od części jezdni zostały oddzielone barierkami, by zapewnić bezpieczeństwo pieszym. Aby nie być posądzonym o niegospodarność, podejmując decyzję o ich usunięciu, trzeba było znaleźć odpowiednie rozwiązanie prawne - twierdzi prezydent Janusz Marszałek.

W tym przypadku była to zmiana charakteru kładki. Do tej pory pełniła ona rolę przeprawy pieszo-jezdnej, a to oznaczało konieczność postawienia, a potem utrzymania barierek. Po przemianowaniu jej na ciąg pieszo-rowerowy, korzystać z niej będą mogli tylko piesi i rowerzyści, a to daje - jak twierdzą w urzędzie miasta - podstawę do usunięcia dodatkowych zabezpieczeń.

Na kładce ma obowiązywać bezwzględny zakaz ruchu samochodowego, a dodatkową gwarancją, że nie będą mogły przez kładkę jeździć auta, mają być słupki, które niezależnie od odpowiednich znaków zakazu staną przy wjeździe z jednej i drugiej strony kładki.

- Przygotowanie projektu technicznego wraz z ekspertyzą kosztowało ponad 24 tys. zł. Drugie tyle potrzeba na wycięcie barierek - wylicza wiceprezydent Jan Korzeniowski.

Jak dodaje, przyjęto też rozwiązanie, które w sytuacjach wyjątkowych, na przykład zamknięcia któregoś z dwóch mostów, pozwoli jednak skorzystać z kładki pojazdom uprzywilejowanym.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski