Marsz Pamięci w Andrychowie. Fot. Mirosław Gawęda
MAŁOPOLSKA ZACHODNIA. Dwa tysiące uczniów szło wczoraj w Andrychowie w Marszu Pamięci dla upamiętnienia ofiar katastrofy pod Smoleńskiem
- Sobotnia tragedia wywarła na wszystkich wrażenie, zginęły osoby powszechnie szanowane. Każdy na swój sposób przeżywa to, co się stało, a przeżywają chyba wszyscy. Widać to było wczoraj w szkole. Wszyscy jacyś tacy przybici byli. Ktoś mógł nie zgadzać się z poglądami niektórych osób, które zginęły, ale to nie znaczy, że im źle życzył - mówiła Marta Sordyl, licealista z Andrychowa.
Z inicjatywą zorganizowania marszu wyszli sami uczniowie. Nie było problemu. W poniedziałek przed południem szybko porozumieli się dyrektorzy wszystkich andrychowskich szkół ponadgimnazjalnych. Marsz ulicami Andrychowa zorganizowano w ramach zajęć opiekuńczo-wychowawczych, policjanci i strażnicy miejscy zajęli się organizacją ruchu. Po przejściu przez całe miasto, w południe, przed tablicą katyńską, na cmentarzu kilka tysięcy uczniów uczciło minutą ciszy pamięć tragicznie zmarłych w sobotniej katastrofie.
Znicze na Rynku w Wadowicach
W całym regionie nie brakuje różnych inicjatyw, mających na celu upamiętnienie ofiar sobotniej tragedii. W niektórych urzędach wystawione zostały księgi kondolencyjne. W Andrychowie swój wpis pozostawiła nawet Irena Fraś, która ma już za sobą 100 lat życia.
W Wadowicach mieszkańcy zapalają znicze na Rynku, gdzie znajduje się wystawa katyńska. Lokalne władze rozważają wynajęcie telebimu, za pośrednictwem którego transmitowane będą planowane na sobotę i niedzielę uroczystości żałobne w Warszawie, a dzień później pogrzeb pary prezydenckiej.
Chrzanowianie zapalają znicze
Codziennie na plac 1000-lecia w Chrzanowie przychodzą kolejni mieszkańcy, którzy chcą oddać hołd tragicznie zmarłemu Prezydentowi RP, jego żonie i wszystkim, którzy towarzyszyli im w drodze do Katynia. Pod Pomnikiem Zwycięstwa i Wolności umieszczono zdjęcie pary prezydenckiej przewiązane żałobnym kirem. Chrzanowianie zapalają tu kolejne znicze i kładą biało-czerwone kwiaty. Wieńce w narodowych barwach położyli tu także lokalni samorządowcy. Niektórzy mieszkańcy przychodzą na plac 1000-lecia całym rodzinami. Wielu towarzyszą maleńkie dzieci, które jeszcze nie potrafią pojąć tego, co się stało. Starsze dzieci i młodzież są wyjątkowo poważni i mają smutne miny. Do nich dociera tragizm sytuacji. Niektórzy przychodzą pod pomnik sami, z własnej inicjatywy, by oddać hołd głowie państwa. Wszyscy zdają sobie sprawę, że uczestniczą w niezwykłych wydarzeniach historycznych, o których kolejne pokolenia Polaków przeczytają w podręcznikach do historii.
Milczący pochód w Oświęcimiu
Sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych księży salezjanów wypełniło się w poniedziałkowy wieczór rzeszą mieszkańców ziemi oświęcimskiej, którzy wzięli udział w uroczystej, koncelebrowanej mszy św. za Prezydenta RP i pozostałe ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem oraz za ojczyznę. Po nabożeństwie milczący pochód przeszedł na plac Kościuszki przed Grób Nieznanego Żołnierza, gdzie złożono wieńce i kwiaty oraz zapłonęły setki zniczy
(GM, LIZ, BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?