MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczciwej komisji, nie igrzysk

Zbigniew Bartuś
Niedawno opisaliśmy, jak niejaki „Łapa” zaprzyjaźniony z mafijnymi bossami, z pomocą prawników i byłych oficerów komunistycznej bezpieki, stworzył w Polsce i Lichtensteinie sieć spółek przejmujących cenne zabytki, także w Krakowie.

Zobacz także: Reprywatyzacja po krakowsku: szwindle to wyjątek czy reguła?

Na przykładzie kamienicy przy Szujskiego pokazaliśmy mechanizm wyłudzenia i sprzedaży majątku. W podobnych sprawach sędziowie i prokuratorzy zwykle wiedzieli, że nieruchomość padła łupem złoczyńców. Mimo to wiele postępowań zakończyło się w Polsce, także pod Wawelem, uznaniem prawa własności rzekomego właściciela lub innego oszusta, który ponoć nabył nieruchomość.

Choć w krakowskiej prokuraturze działała swego czasu specjalna komórka zajmująca się takimi przekrętami, a sądy prowadziły i prowadzą tysiące postępowań o zwrot przejętego przez PRL majątku, nikt nigdy nie wyjaśnił opinii publicznej, jak opisywane w mediach bulwersujące sytuacje i czyny były możliwe, kto za nie personalnie odpowiada, jak z tym walczyć (oczywiście najlepsza byłaby ustawa reprywatyzacyjna, której Polska nie dorobiła się przez 26 lat). I - przede wszystkim - czy były to tylko jednostkowe przypadki, czy powszechny proceder.

Ta wiedza należy się nam, obywatelom. Może jej dostarczyć komisja śledcza. Wydaje się ona nieodzowna. Pod jednym warunkiem. W demokratycznych państwach komisje takie, ujawniając słabości i grzechy instytucji i funkcjonariuszy państwa, służą wskazaniu winnych oraz, co najważniejsze, naprawie owych instytucji. W Polsce komisje stały się narzędziem partyjnej walki, pałą na politycznych oponentów. Gdyby taki miał być prawdziwy cel utworzenia speckomisji ds. krakowskiej reprywatyzacji, to lepiej, żeby nigdy nie powstała. Niczego nie wyjaśni, za to wiele może zagmatwać.

Potrzeba nam komisji niezależnej od krakowskich układów urzędniczych i prawniczych, a zarazem nieuwikłanej w coraz bardziej absurdalną wojnę polsko-polską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski