Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczczą pamięć poległych żołnierzy

BW
Ostatnie obchody 99. rocznicy bitwy pod Limanową zgromadziły na cmentarzu jabłonieckim licznych uczestników z Polski i Węgier FOT. BOŻENA WOJTAS-CISAK
Ostatnie obchody 99. rocznicy bitwy pod Limanową zgromadziły na cmentarzu jabłonieckim licznych uczestników z Polski i Węgier FOT. BOŻENA WOJTAS-CISAK
LIMANOWA. Tegoroczne obchody 100-lecia bitwy pod Limanową będą największą międzynarodową uroczystością w regionie. Zabraknie jednak inscenizacji przypominającej starcie z I wojny światowej.

Ostatnie obchody 99. rocznicy bitwy pod Limanową zgromadziły na cmentarzu jabłonieckim licznych uczestników z Polski i Węgier FOT. BOŻENA WOJTAS-CISAK

To już pewne. W tym roku przy okazji obchodów setnej rocznicy bitwy pod Limanową nie odbędzie się oczekiwana przez mieszkańców rekonstrukcja słynnej batalii z grudnia 1914 roku.

- Chcąc przygotować tego rodzaju widowisko na odpowiednim poziomie, byłoby to przedsięwzięcie bardzo duże, kosztowne i angażujące wiele osób - przyznał burmistrz Władysław Bieda podczas niedawnych uroczystości 99-lecia bitwy.

Problemem, jak dodał, może być również nieprzewidywalna o tej porze roku pogoda. - Koszty poniesione na przygotowania mogłyby się zmarnować - zaznacza.

W przededniu ostatniej rocznicy oficjalna delegacja węgierskiego Ministerstwa Obrony Narodowej spotkała się z władzami Limanowej. Gościom z Węgier przewodniczył generał brygady Istvan Kub Szabó, dowódca Brygady Garnizonowej Wojska Węgierskiego w Budapeszcie. Owocem rozmów jest jak na razie wstępny program obchodów stulecia bitwy pod Limanową.

- Jest jeszcze dużo czasu, będziemy pracować nad uszczegółowieniem - dodaje Władysław Bieda.

Generał Istvan Kub Szabó podczas ostatnich uroczystości na cmentarzu jabłonieckim chwalił gościnne przyjęcie przez limanowian.

- Czujemy się jak u siebie. Kiedy będziemy tutaj w przyszłym roku, chcielibyśmy godnie uczcić setną rocznicę bitwy - podkreślał. - Mamy nadzieję pokazać naszą kulturę, tradycję, a przede wszystkim bogatą historię, która łączy nasze narody.

Według wstępnych planów, obchody zostaną podzielone na dwie części. Pierwsza odbędzie się na wzgórzu jab-łonieckim.

Uczestnicy oddadzą hołd poległym żołnierzom. Następnie uroczystości przeniosą się na limanowski Rynek. Przewiduje się paradę wokół centrum miasta, pokaz musztry oraz występy orkiestr woj-skowych - polskiej i węgierskiej.

- Więcej nie mogę zdradzić - zastrzega burmistrz Limanowej.

Nie wiadomo, kto będzie odpowiadał za organizację uroczystości. - Wszystko przygotowujemy w ścisłej współpracy - zapewnia Władysław Bieda. - Strona węgierska kontaktuje się z nami jako z gospodarzami miejsca. Równocześnie kanałami dyplomatycznymi jest ta sprawa omawiana na szczeblu ministrów spraw zagranicznych i obrony.

Na razie, jak podkreśla, za wcześnie, by mówić o kosztach. Nadmienia jedynie, że miasto będzie czyniło starania o ministerialne wsparcie finansowe dla organizacji obchodów.

Niewykluczone, że pozostaną materialne ślady po upamiętnieniu setnej rocznicy bitwy. Jak zdradziła Irena Grosicka, przewodnicząca Rady Miasta Limanowa, planuje się remont zabytkowego cmentarza na Jabłońcu i budowę wieży widokowej.

W organizację rocznicowych obchodów aktywnie włączy się Limanowskie Stowarzyszenie Historii Ożywionej Jabłoniec 1914.

- Jesteśmy w trakcie przygotowań do tego wydarzenia. Mamy już koncepcję, aby uwypuklić polsko-węgierskie braterstwo broni. I to przedstawić w postaci żywych lekcji historii dla szkół, prezentacji w okolicznych bibliotekach - opowiada Marek Sukiennik, prezes stowarzyszenia.

Bożena Wojtas-Cisak

Krwawe starcie

Bitwa limanowska została stoczona na początku grudnia 1914 roku.

Krwawe starcie wojsk rosyjskich i austro-węgierskich przyniosło zwrot na galicyjskim froncie I wojny światowej. Do tego czasu Monarchia Austro-Węgier nie była w stanie zatrzymać ofensywy Rosjan, która rozpoczęła się latem 1914 roku. Istniało poważne niebezpieczeństwo, że wojska carskie zajmą Kraków. Dowództwo austro-węgierskiej armii zdecydowało się na odważny krok: nakazało rozpoczęcie natarcia pod Limanową.
Wśród atakujących oddziałów były również jednostki niemieckie i polskie legiony. Bitwa doprowadziła do zatrzymania rosyjskiego naporu w kierunku zachodnim i utraty na pewien czas przez armię rosyjską inicjatywy strategicznej. Podczas walk na jabłonieckim wzgórzu poległ m.in. pułkownik Othmar Muhr, który dowodził oddziałami austro-węgierskimi na tym odcinku frontu. Na wojennym cmentarzu spoczywają żołnierze obydwu walczących armii.

(BW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski