Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ufam w rozwagę i mądrość miechowian

Redakcja
Krzysztof Świerczek Fot. Magdalena Uchto
Krzysztof Świerczek Fot. Magdalena Uchto
ROZMOWA KONTROLOWANA. Z ubiegającym się o reelekcję burmistrzem KRZYSZTOFEM ŚWIERCZKIEM - o tym, czy jest spokojny o wynik wyborów i jakie widzi minusy swojej kadencji

Krzysztof Świerczek Fot. Magdalena Uchto

Czuje Pan gorączkę ostatnich dni kampanii samorządowej?

- Wciąż pochłonięty jestem wykonywaniem bieżących zadań, wynikających z realizacji aktualnego budżetu, co zresztą widać, gdyż realizacja zadań inwestycyjnych jeszcze trwa. Do 15 listopada każdy samorząd musiał przygotować projekt budżetu na 2011 rok w oparciu o nową ustawę o finansach publicznych, która wymagała sporego wysiłku i czasu. Tak naprawdę trudno poczuć w takiej sytuacji gorączkę kampanii.

- Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej - w podsumowaniu kadencji - wymienił Pan same sukcesy: od inwestycji drogowych, ciepłowniczych po promocyjne. Naprawdę nie widzi Pan żadnych minusów tej kadencji?

- Podczas ostatniej sesji przedstawiłem sprawozdanie z prac, jakie wykonano w latach 2006-2010. W imieniu swoim i osób, które pracowały w tej kadencji samorządu, dziękuję, że nazywa pani owoce tej pracy - sukcesami. Zgadzam się z tą oceną. O tym, że mamy prawo tak twierdzić, świadczą obiektywnie kwoty wyasygnowane na inwestycje. Skala zaangażowania środków na inwestycje osiągnęła bezdyskusyjnie najwyższy poziom i to w historycznym ujęciu funkcjonowania samorządu gminy Miechów. Wysokość środków przeznaczonych na inwestycje to prawie 38 milionów złotych, gdzie ponad 11 milionów złotych zostało przeznaczonych na zadania związane z modernizacją sieci drogowej. Dla porównania, w poprzedniej kadencji wydatki na ten cel wyniosły 1,7 miliona złotych. Kwoty te bronią się same.

Pewnie zasadniczym minusem tej kadencji jest fakt, że informacja o tym wszystkim nie była przekazywana za pośrednictwem mediów - wyborcom. A aktualnie przedstawiane sprawozdanie z realizacji zadań z tej kadencji postrzegane jest jako element trwającej kampanii.

- Jeden z Pana kontrkandydatów Jerzy Muszyński nazwał te cztery lata "kadencją straconych szans", w której koncentrowano się "raczej na wytwarzaniu sukcesów medialnych, nie zaś realnych". Co Pan na to?

- Realne są chodniki i drogi, po których się poruszamy. Realne są też inwestycje w sieci wodociągowe, kotłownie i sieci ciepłownicze, kanalizacja, nie mówiąc o bazie sportowej i oświatowej. Jeśli tak mój konkurent rozumie "wytwarzanie sukcesów medialnych", to życzyłbym sobie, jako obywatel Polski, również takich "sukcesów medialnych" w całym kraju. To nie mnie najczęściej widać było na fotografiach podczas oddawania inwestycji drogowych przez powiat, tylko Jerzego Muszyńskiego. Ja tego nie czyniłem. Zwykle oddawanie inwestycji gminnych prowadzone było bez specjalnych ceremonii z przecinaniem wstęgi - na przykład zrealizowanie wielu zadań drogowych - na ul. Traugutta i Szewskiej w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2009, ulic Skorupki, Kilińskiego, Jaksy, Głowackiego wykonanych w ramach Małopolskiego Programu Udrożnienia Systemu Komunikacji 2010, nie wspominając o ulicach: Służba Polsce, Kamiennej, os. Jagiellońskiej, Kopernika, os. Sikorskiego - "Na Skarpie", Dwernickiego, Targowej, Mickiewicza, Prusa, czy w Przesławicach, Kalinie Lisiniec, Jaksicach, Falniowie, Podleśnej Woli, Bukowskiej Woli, Zarogowie, Glinicy, Szczepanowicach, a listę tę można jeszcze długo wymieniać.
Dodatkowo dziwi mnie takie stanowisko pana radnego, który przez większą część kadencji przewodniczył Komisji Planowania i Budżetu i miał wpływ na konstrukcję budżetu nie mówiąc o inicjatywie uchwałodawczej czy możliwości poprawek, a tego nie czynił.

- Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na kolejną kadencję? Żeby dokończyć budowę krytej pływalni i poszukać na ten cel pieniędzy?

- Kwestia kandydowania wynika z oczywistych powodów. Chcąc być konsekwentnym w realizacji swego programu i zobowiązań pragnę je kontynuować.

Odpowiadając na drugą część pytania, obecnie ostatnie z trzech miast powiatowych w województwie małopolskim rozpoczęły budowę krytej pływalni. Każda z tych inwestycji, w tym nasza, wykorzystuje zewnętrzne dofinansowanie ze środków na rozbudowę bazy sportowej. W Limanowej pływalnię buduje powiat, zaś w Proszowicach czyni to wspólnie gmina z powiatem. Liczę, że i w Miechowie, mieście będącym stolicą powiatu, Starostwo zmieni swoje nastawienie i wprowadzi kwestię finansowego wsparcia dla tego zadania. Komitet Wspólnota Samorządów jest właśnie orędownikiem takiego rodzaju współpracy pomiędzy samorządami.

Poszukując możliwości zmniejszenia wydatkowania gminnych pieniędzy, wykorzystujemy środki z PFRON. Bardzo optymistyczną informacją jest ta, którą otrzymaliśmy właśnie z Ministerstwa Finansów. Przewiduje ona dla tej inwestycji możliwość odliczenia podatku VAT, zmniejszając w ten sposób całkowity koszt budowy pływalni.

- Gdyby Pan ponownie został burmistrzem - czy chciałby Pan coś zmienić w sposobie zarządzania gminą?

- Zależy mi na odpowiedzialnej i merytorycznej dyskusji wewnątrz Rady. Wierzę, że mimo iż mniejsza liczebnie, Rada będzie podejmowała zrównoważone decyzje, dbając tak o stronę wydatków, jak i przychodów budżetowych.

- Jak Pan - tak szczerze - ocenia swoje szanse? Jest Pan spokojny o wynik?

- W demokratycznym społeczeństwie kwestia szans i wyniku pozostaje po stronie wyborców. To oni swoją decyzją sprzed czterech lat powierzyli mi prowadzenie pracy w samorządzie. Ich udział w trwającym obecnie dynamicznym rozwoju gminy jest fundamentalny. Wiem, że podobnie teraz nasi mieszkańcy obdarzą swym zaufaniem tę osobę, która potwierdza czynem składane publicznie deklaracje. Szczerze ufam w rozwagę i mądrość miechowian.

- Pana była żona, która startuje do Rady Miejskiej z Platformy Obywatelskiej, przyznała, że gdyby wybory zakończyły się powodzeniem, zarówno dla Pana jak i dla niej, wyobraża sobie z Panem współpracę dla dobra gminy. Pan również?

- W pracy jestem urzędnikiem, a każda osoba i każdy radny jest dla mnie partnerem do współpracy, jeśli tylko kieruje się dobrem lokalnej społeczności. Jest wielu kandydatów do Rady Miejskiej, z którymi widzę możliwość współpracy.

Rozmawiała:

Magdalena Uchto

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski