MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy potrzebują wielu miesięcy na wprowadzenie biletów przystankowych

Piotr Tymczak
Urzędnicy przeprowadzili analizę zasadności wprowadzenia nowych biletów
Urzędnicy przeprowadzili analizę zasadności wprowadzenia nowych biletów Jan Hubrich
Komunikacja. Mieszkańcy i radni apelują aby opłaty były uzależnione od liczby przystanków a nie czasu. Miasto zwraca uwagę na koszty.

Gotowa jest już analiza dotycząca wprowadzenia nowych biletów. Wynika z niej, że bilety przystankowe to dobre rozwiązanie w przypadku utrudnień w ruchu, które powodują opóźnienia w kursach pojazdów. Zmiana taryfy wiązałaby się jednak ze sporym dla miasta kosztem - aż 6,5 mln zł.

Tyle pieniędzy potrzeba na wyposażenie pojazdów w nowe kasowniki. Na wprowadzenie nowej taryfy potrzeba też wielu miesięcy.

Bilet przystankowy miałby być alternatywą dla obecnie funkcjonującego biletu czasowego.

Obowiązywałby na trasie liczonej w liczbie przejechanych przystanków, niezależnie od czasu, w jakim pokona się tę drogę.

"Pasażerowie chcą płacić za przejazd na konkretnej trasie, a nie za czas spędzony w tramwaju czy autobusie komunikacji miejskiej " napisali radni ze Starego Miasta, którzy na zakończenie kadencji podjęli uchwałę z apelem o wprowadzenie biletów przystankowych.

Osoby korzystające z tramwajów i autobusów zwracają uwagę, że częste zmiany przebiegu tras tramwajowych, a także remonty głównych arterii miejskich oraz korki sprawiają, iż oficjalny rozkład jazdy często jest niedotrzymywany przez pojazdy komunikacji miejskiej. Prowadzi to do wielu konfliktów pasażerów z kontrolerami w momencie, gdy faktyczny czas przejazdu jest inny niż też zapisany w rozkładzie.

- Na razie prowadzimy analizy. Nie planujemy wprowadzenia biletów przystankowych od stycznia. Może w połowie przyszłego roku - mówi Jerzy Marcinko, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Przypomnijmy, że we wrześniu tego roku radni miejscy podjęli uchwałę, w której zwrócili się do prezydenta Krakowa, aby urzędnicy przeprowadzili analizę zasadności wprowadzenia biletów przystankowych.

Okazuje się, że tylko część pojazdów komunikacji miejskiej trzeba dostosować do nowego systemu- Wszystkie tramwaje są wyposażone w kasowniki, które mogłyby przyjmować bilety przystankowe. Natomiast trzeba byłoby je zamontować w około 80 procent autobusów MPK - informuje Marek Gancarczyk, rzecznik MPK.

Drugi operator, którym jest Mobilis już posiada w autobusach kasowniki dostosowane do biletów przystankowych.

Równocześnie po wyposażeniu wszystkich pojazdów operator potrzebuje 8-10 miesięcy na uruchomienie całego systemu.
Urzędnicy zaznaczyli przy tym, że wprowadzenie biletów przystankowych wiąże się też z ograniczeniami. Wyjaśniają, że brak technicznych możliwości, aby taki bilet umożliwiał przesiadkę.

Poinformowali też radnych, że średni czas przejazdu od przystanku do przystanku to 2 minuty. Jeżeli więc wprowadzony zostałby bilet 10-przystankowy, to mógłby odpowiadać obecnemu 20-minutowemu (albo byłby połączeniem obu tych biletów, czyli tzw. hybrydowym).

Zdaniem urzędników bilet na większą liczbę przystanków nie ma sensu, bowiem spełnia już tę funkcję bilet jednorazowy, który przy podróży jednym pojazdem nie ma ograniczeń czasowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski