MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Utrzymali fotel lidera

Redakcja
II LIGA TENISA STOŁOWEGO. UKS Polfin Ogrodzenia Biz Oświęcim zremisował ze Spektrum I Słopnice 5-5, pozostając liderem rozgrywek.

Spotkały się dwie drużyny, które w tych rozgrywkach mierzą wysoko, myślą o wywalczeniu pierwszego miejsca i prawa startu w barażach o I ligę. - Już w pierwszych grach było bardzo gorąco, bo nasz kapitan i jeden z liderów drużyny Robert Świrk po bardzo wyrównanej grze przegrał 2-3 z Tomaszem Janikiem. Na drugim stole Marek Kądziela pewnie pokonał gracza Pawła Madzulę 3-1. Następnie na pierwszym stole Wacek Suchecki po zażartej walce niestety również 2-3 przegrał ze Sławomirem Osiką, a na drugim stole Rafał Długaj, mimo ogromnej ambicji nie sprostał starszemu z braci Osików Januszowi, przegrywając 1-3 i w całym meczu przegrywaliśmy 1-3 - mówi trener Polfinu Ryszard Sarna.

Oświęcimianie byli w trudnej sytuacji, ale dzięki świetnej postawie debli wrócili do gry. Na pierwszym stole Świrk z Długajem w pięknym stylu i bardzo pewnie pokonali parę gości Janika - S. Osika 3-0, a na stole drugim Suchecki z Kądzielą nie dali szans parze Madzula - J. Osika również zwyciężając 3-0. Tym samym było 3-3 w meczu, który w ten sposób rozpoczął się jakby od nowa.

Drugą turę gier singlowych rozpoczęli Świrk na pierwszym stole i Kądziela na drugim. - Zaczęło się bardzo dobrze dla nas, bo pierwsze sety wygrali obydwaj nasi zawodnicy. Niestety, tylko Marek Kądziela szybko i bardzo pewnie pokonał Madzulę 3-0, dając nam prowadzenie w meczu 4-3. Niedługo jednak cieszyliśmy się z tego, bo Robert Świrk, który od jakiegoś czasu nie może odzyskać swojej optymalnej formy, mimo, iż bardzo się starał, nie dał rady S. Osice, przegrywając pojedynek 1-3 - żałuje szkoleniowiec Polfinu.

W ten sposób końcowy wynik pozostawał nadal sprawą otwartą, a wszystko miało rozstrzygnąć się w pojedynkach Sucheckiego z Janikiem i Długaja z Madzulą. Oba pojedynki były bardzo zacięte, chociaż Suchecki przegrał 0-3. Na wysokości zadania stanął za to Długaj, który wygrał zdecydowanie 3-0, doprowadzając do remisu w całym meczu 5-5.

- Dla nas decydujące były gry na pierwszym stole i to już w pierwszej fazie, mam na myśli kluczowe, przegrane pojedynki Świrka z Janikiem i Suchecki z S.Osiką. Zabrakło nam jednego zwycięstwa zabrakło, aby wygrać to spotkanie. Wykonaliśmy więc plan minimum, który zakładał nieprzegranie tego meczu, a jednocześnie daje nam szanse do dalszej walki o cele jakie sobie założyliśmy na starcie tych rozgrywek - dodaje trener Sarna.

(BK)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski