MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na Wodeckiego

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Kamil Łączek (przy piłce) podczas ubiegłorocznego meczu Puszczy z Legionovią, zakończonego remisem 2:2
Kamil Łączek (przy piłce) podczas ubiegłorocznego meczu Puszczy z Legionovią, zakończonego remisem 2:2 Fot. Andrzej Wiśniewski
II liga piłkarska. W sobotę w Niepołomicach Puszcza zakończy pierwszą rundę, ale nie jesień

Meczem z Legionovią - początek o godz. 13 - „Żubry” osiągną półmetek rozgrywek, jednak na odpoczynek jeszcze chwilę poczekają. W tym miesiącu odbędą się dwie kolejki rundy rewanżowej, a niepołomicki zespół rok 2016 zakończy drugą potyczką z Pogonią w ćwierćfinale Pucharu Polski.

- To trudny okres dla piłkarzy. Za __nami 21 meczów; nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek prowadząc zespół lub sam jako zawodnik mwodeiał taka dawkę - mówi trener Puszczy Tomasz Tułacz. - Wiadomo, że aura nie ułatwia trenowania w dobrych warunkach, ale to problem wszystkich klubów. My też jakoś z tym sobie radzimy.

Po wyjeździe do Wejherowa w poprzedni weekend (zwycięstwo nad Gryfem 2:0) piłkarze Puszczy przez prawie trzy tygodnie nie muszą się ruszać z Niepołomic. Na własnym stadionie zmierzą się też z ROW-em Rybnik. Natomiast 26 listopada zagrają w Tarnobrzegu z Siarką.

- A na 29 listopada PZPN wyznaczył mecz w __Szczecinie - podkreśla szkoleniowiec. - Czy ktoś pomyślał o tym, że czeka nas 10-11 godzin podróży? Organizm potrzebuje minimum dwa dni, żeby zregenerować się po wcześniejszym spotkaniu. My będziemy siedzieć w autokarze i jechać do Szczecina... Nie jesteśmy Pogonią, którą stać było na to, żeby na mecz do Niepołomic przylecieć samolotem. Podróż zajęła jej trzy godziny. Szczecinianie zaczęli grę z nami o godzinie 13.30, a o 21 byli już po podróży powrotej. Później w spotkaniu ekstraklasy pokonali Ruch i na każdym kroku podkreślali, jak ważna była regeneracja.

Tułacz dodaje: - Wiadomo, że nasze szanse na __awans są nikłe (Puszcza przegrała pierwsze spotkanie 1:2 - przyp.), ale są. Nie ukrywam, że termin rewanżu nie jest po __mojej myśli.

Na drugoligowym froncie „Żubry” mają dobrą passę, nie przegrały siedmiu ostatnich spotkań, w tabeli zajmują 5. miejsce. Legionovia jest dziewiąta, ma pięć punktów mniej, nic nie ugrała w dwóch poprzednich kolejkach. Jej najbardziej znanym piłkarzem jest Marcin Wodecki, który zaliczył ponad sto występów w ekstraklasie, w śląskich klubach. Jesienią zdobył 6 goli, jest najlepszym strzelcem Legionovii.

Puszcza w II-lidze wyróżnia się grą defensywną (tylko 9 straconych bramek). Marcin Staniszewski nie dał sobie strzelić gola w czterech kolejnych występach, ale dzisiaj to nie on stanie między słupkami. 19-latek przebywa bowiem na zgrupowaniu reprezentacji Polski do lat 20 (w czwartkowym meczu ze Szwajcarią nie zagrał). Nie ma więc wątpliwości, że w jedenastce na Legionovię znajdzie się Andrzej Sobieszczyk, golkiper, który w tym sezonie też pokazuje się z dobrej strony, tyle że w Pucharze Polski.

Poza Staniszewskim, absencji brak. Po karze za czwartą żółtą kartkę wraca do gry Longinus Uwakwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski