Trener Łukasz Gorszkow znów miał spore luki na liście obecności. Zabrakło m. in. Kamila Macha, Sebastiana Prochwicza, Mariusza Głąbickiego, Łukasza Krówczyńskiego. - Ciężko mi się z tym pogodzić. Niezrozumiałe jest dla mnie, gdy ktoś planuje wakacje w środku okresu przygotowawczego, ale nic nie poradzę - mówi szkoleniowiec.
Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedzieli bramkarze Kamil Czarnecki i Dominik Zawartka. Między słupkami stanął natomiast testowany bramkarz Jakub Kozłowski z Energii Kozienice. Inni sprawdzani gracze to: Kamil Dziwiszewski (ostatnio Sparta Kazimierza Wielka), Norbert Czaja (Puszcza Niepołomice) i Dominik Frączkie-wicz (Hutnik). Cała czwórka należy do młodzieżowców, a trzej ostatni zagrali jako środkowi pomocnicy.
Gra gospodarzy daleka była od ideału, ale przy takiej ilości nieobecnych i testowanych zawodników trudno było się spodziewać fajerwerków. To goście wykazywali lekką inicjatywę i objęli prowadzenie, na co przed przerwą odpowiedział M. Przeniosło (po podaniu Bieniasa). Ten sam zawodnik wypracował po zmianie stron rzut karny (zagranie obrońcy ręką), który wykorzystał jego brat. W końcówce gospodarze nieco się pogubili i stracili dwa gole.
Młodego bramkarza raczej nie należy za to obwiniać. - Zrobiliśmy dzisiaj przegląd naszych kadr, pokazali się ci, którzy na co dzień grają mniej. Nie wszyscy młodzi zawodnicy są już na czwartoligowym poziomie, ale trzeba ich powoli wprowadzać. Cieszy, że udaje się powtarzać pewne schematy, które ćwiczymy - komentował trener Gorszkow.
W najbliższy weekend Proszowianka zagra ostatni letni sparing z Michałowianką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
