W ubiegłym tygodniu zostały powołane komisje w tej radzie. Obaj radni chcieli pracować w komisji infrastruktury, ale większość się na to nie zgodziła.
- Chcieliśmy także pracować w kilku innych komisjach, ale i na to nie było zgody - opowiada Dominik Galas. - Nie było żadnych podstaw prawnych do odrzucenia naszych kandydatur, statut nie reguluje tego, ile członków mają liczyć komisje. W niektórych dzielnicach w tych najliczniejszych komisjach zasiada po kilkunastu radnych - dodaje.
- Na szczęście nie mam takiego bałaganu - mówi Maciej Nazimek, przewodniczący rady Swoszowic. Według niego w poprzedniej kadencji sprawdziły się niewielkie komisje - 5 członków w każdej, wyjątkowo 7 w komisji infrastruktury. To zostało utrzymane w tej kadencji. - Tak chciała większość rady i trzeba to zaakceptować, bo takie są zasady demokracji - podkreśla przewodniczący.
Radni Markiewicz i Galas są członkami tylko jednej komisji, pierwszy - sportu, drugi - ochrony środowiska. - Czujemy się radnymi drugiej kategorii - żali się Artur Markiewicz.
- Nie ma żadnego problemu, by pracowali w dwóch czy trzech komisjach - zapewnia Maciej Nazimek. Ale dodaje, że w komisji infrastruktury jest jeszcze tylko jedno miejsce. - Jeżeli pojawi się projekt uchwały o powołaniu jednego radnego, to rada go zaakceptuje. To samo dotyczy komisji bezpieczeństwa, gdzie też jest jedno wolne miejsce - tłumaczy przewodniczący rady.
Wszystko wskazuje też na to, że na następnej sesji rada powoła jeszcze komisje ds. zdrowia i uzdrowiska. W projekcie uchwały w jej składzie są radni Galas i Markiewicz. - Nie widzę żadnych przeszkód, by taka komisja została powołana w zaproponowanym przez radnych składzie - zapewnia przewodniczący Nazimek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?