Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szkołach już są wakacje

Agnieszka Maj
Fot. Archiwum
Edukacja. Rozpoczęte egzaminy gimnazjalne to praktycznie początek wakacyjnej przerwy w nauce. Wkrótce majowy weekend, potem matury i „zielone szkoły”. Czy to się nie odbija na wynikach nauczania? – pytają rodzice i martwią się, co zrobić z dziećmi, gdy od kwietnia nie ma lekcji.

Z powodu trwających przez trzy dni egzaminów gimnazjalnych wolne ma w Krakowie większość uczniów. Do szkół nie chodzą nie tylko gimnazjaliści z klas pierwszych i drugich, lecz także dzieci z części szkół podstawowych, jeśli mieszczą się one w jednym budynku z gimnazjami.

"Bardzo długie nauczycielskie wakacje" - przeczytaj komentarz autorki >>

Tymczasem, według kuratorium, egzaminy wcale nie oznaczają, że szkoły muszą być puste. – Zgodnie z przepisami w czasie egzaminów uczniom trzeba zapewnić takie warunki, by nic ich nie rozpraszało. Teoretycznie można jednak organizować lekcje – mówi Artur Pasek z krakowskiego kuratorium oświaty. Ministerstwo Edukacji Narodowej przypomina z kolei, że w dniach egzaminu nauczyciele nie mają wolnego i szkoła nie może być zamknięta.

– Powinni organizować zajęcia wychowawczo-opiekuńcze – mówi Justyna Sadlak z MEN. Kłopot w tym, że takie zajęcia wciąż nie są obowiązkowe. Decyzję podejmują samodzielnie dyrektorzy szkół i pewnie dlatego odbywają się one tylko w nielicznych placówkach w Krakowie. Ma się to jednak zmienić od przyszłego roku szkolnego. Posłowie przygotowują zmiany w ustawie o systemie oświaty, które wymuszą na szkołach organizowanie zajęć także w dni, które obecnie są wolne.

– Niektórzy proponują, by szkoły były czynne także w czasie przerwy świątecznej pomiędzy Bożym Narodzeniem a sylwestrem. Organizowane byłyby wtedy nie lekcje, lecz, na przykład, zajęcia sportowe – mówi Anna Korfel-Jasińska, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Krakowa. Jest to zresztą zgodne z postulatami rodziców, którzy narzekają, że nie mają z kim zostawić dzieci w czasie zbyt licznych dni wolnych.

Na razie jednak tegoroczne egzaminy w gimnazjach są początkiem całkiem sporej przerwy w nauce. Szkoły pozostaną zamknięte także w długi weekend, a na początku maja zaplanowane są matury i znów nie będzie lekcji. Potem część uczniów wyjedzie na tzw. zielone szkoły. – Mój syn nie będzie chodził do szkoły prawie miesiąc, od świąt wielkanocnych do połowy maja. Potem jest już tylko wystawianie ocen. Od wiosny nauka to fikcja – mówi Robert Kwarciak, ojciec gimnazjalisty z Krakowa.

Teoretycznie wakacje i ferie zimowe trwają w sumie niemal trzy miesiące, ale uczniowie (i nauczyciele) w Krakowie mają w ciągu roku dodatkowo co najmniej cztery tygodnie wolnego. W innych regionach kraju takiej laby nie uświadczysz.

W Sierpcu na Mazowszu nauczyciele przychodzą np. do pracy nawet w czasie ferii zimowych po to, by prowadzić lekcje dla najsłabszych uczniów. Dzięki temu szkoła z małej miejscowości ma znacznie lepsze wyniki nauczania (mierzone wskaźnikiem edukacyjnej wartości dodanej) niż szacowne placówki w Krakowie. W Warszawie od wielu lat zajęcia sportowe dla uczniów organizowane są nawet w czasie wakacji. W Krakowie dopiero w ub. roku rodzice wymusili otwarcie szkolnych boisk latem.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski