Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szkole Podstawowej w Konarach będzie drugi oddział dla pierwszaków

Ewa Tyrpa
Edukacja. Na ostatniej sesji Rady Gminy Mogilany wójt Piotr Piotrowski ostatecznie wyraził zgodę na przyjęcie dodatkowych uczniów.

– Cieszymy się, ale już bez wielkiej radości, bo decyzja rodziła się w wielkich mękach – mówi Małgorzata Rachwał z Libertowa, chcąca zapisać swoje dziecko do szkoły w Konarach. Zainteresowani są też rodzice, m.in. z Krakowa, Myślenic, Sieprawia. Odpowiada im program Howarda Gardnera, wdrożony przez dyr. Monikę Zatorską, polegający na indywidualnym podejściu do każdego ucznia. Ma on też przeciwników.

Wójt odczytał list mamy ucznia z tej SP. Obawia się ona, czy jej dziecko po systemie, w którym dzieci się bawią, głaszcze się je po głowie, a nauka jest obok, poradzi sobie w gimnazjum. Niepokojący jest też wynik sprawdzianu szóstoklasistów, lokujący tę SP na przedostatnim miejscu w gminie.

Początkowo wójt zdecydował o utworzeniu dodatkowej klasy, a później, pod wplywem nacisków niektórych rodziców i nauczycieli, domagających się przede wszystkim poprawy warunków nauki i pracy w innych szkołach gminy – wycofał z decyzji. Rodzice chcący zapisać dzieci do szkoły w Konarach podjęli akcję: interweniowali w mediach, u posłów oraz u minister edukacji, która zapewniła przyznanie subwencji dla szkoły.

Uważają, że gmina zyska finansowo na tej klasie. Wójt wyjaśniał, że na oświacie się nie zarabia. Gmina nie dopłaca tylko do SP w Lusinie i w Mogilanach.

Radna Maria Kotarba uważa, że najpierw trzeba zadbać, by dzieci z gminy chodziły do miejscowych szkół. Stwierdziła, że przez brak świetlicy we Włosani, siedmioro dzieci uczy się poza gminą i tam kierowana jest subwencja.

Podejmowanie decyzji na sesji przedłużyły formalności i „przepychanki”. Przewodniczą cy Grzegorz Stokłosa domagał się od wójta deklaracji na piśmie, choć ten przekonywał, że słowa dotrzyma, a sesja jest nagrywana. Jednak przewodniczący zarządził przerwę, by wójt takie pismo sporządził.

Potem dyskutowano nad sensem rezolucji w sprawie utworzenia oddziału, skoro zgoda już jest. Jednak 8 radnych ją uchwaliło. Nie tylko w RG, ale wśród publiczności zdania były podzielone. – Skoro wójt raz wycofał się z decyzji, może to zrobić drugi raz – obawiali się rodzice, popierający złożenie pisemnej deklaracji włodarza gminy. Inni mieszkańcy irytowali się, że radni zbyt dużo czasu tracą na pokazywanie sobie, kto jest ważniejszy, zamiast zająć się rozwojem gminy.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski