Warto być w cechach i izbach gospodarczych

Do tej pory współpraca władz i przedsiębiorców określana była przez nich jako "kurtuazyjnie poprawna". Wspominają uchwalenie przez Radę Miejską wysokich podatków, np. dwa lata temu maksymalnych stawek, mimo negatywnej opinii Podkra-kowskiej Izby Gospodarczej. Zabrakło też ze strony władz dobrej woli w sprawie przeznaczenia dla nich gruntów w strefach gospodarczych. To było m.in. przyczyną rezygnacji z człon-kowstwa w Izbie wielu firm. Gdy powstawała w 2003 r., należało do niej ponad 230 małych i średnich zakładów różnego rodzaju. Teraz jest ich zaledwie 64.

- Przynależność do samorządu gospodarczego, m. in. cechów, izb, stowarzyszeń, powinna być obowiązkowa. Tylko w jedności przedsiębiorców jest siła i argumenty lobbowaniu na rzecz zdrowego podejścia do przedsiębiorców, którzy są największymi płatnikami podatków - mówił Andrzej Tutajewski, prezes PIG na walnym zebraniu. Zdaniem wielu przedsiębiorców pracownicy - tak jak np. w USA - powinni otrzymywać wynagrodzenie brutto i sami odprowadzać składki na fundusze emerytalny i zdrowotny. Pracownicy często widzą tylko to, co dostają do ręki. Prezes Tutajewski podaje przykład: gdy ktoś otrzymuje np. 2100 zł, to pracodawca na jego rzecz musi zapłacić 3600 zł.

Zdaniem wiceprezesa Janusza Pijocha, gdyby wprowadzono taki system, to ludzie braliby za siebie większą odpowiedzialność. Jednak np. Czesław Waś, członek Zarządu Izby obawia się, że mogłoby to doprowadzić do większej biedy, bo ludzie nie płaciliby składek i pozbawiliby się np. opieki medycznej i emerytury. Jednak w sprawie oczekiwań lepszej współpracy z nowymi władzami Skawiny wszyscy mówią jednym głosem.

Chcą być prawdziwymi partnerami. - Nie trzeba się bać samorządu, nie musicie z nami walczyć. Macie w nas przyjaciół i nasze drzwi są dla was zawsze otwarte - zapewniał przedsiębiorców burmistrz Paweł Kolasa. Wymieniał działania podejmowane przez władze i dobrą współpracę z marszałkiem województwa, wojewodą małopolskim i starostą krakowskim. Efektem są m.in. przygotowania do budowy drogi wojewódzkiej jako trzeciego odcinka obwodnicy Skawiny i inwestycji przeciwpowodziowych, jak remont wałów na Ska-wince. Będą też naprawiane drogi powiatowe. To zadania, które dzieliły gminy i powiat. Adam Wójcik reprezentujący starostę, zapewniał, że to nie puste słowa.

Burmistrz Paweł Kolasa mówił o Skawinie jako wielkim centrum gospodarczym. Coraz więcej firm interesuje się rozległymi terenami pod inwestycje z nowymi technologiami. Pytają o powierzchnie, nawet 15-20-hektarowe.
Powołanie rady przedsiębiorców, która będzie doradzać samorządowcom w podejmowaniu działań, by gmina lepiej się rozwijała, zapowiedział wiceburmistrz Norbert Rzepisko.

- W czerwcu zorganizujemy targi przedsiębiorczości, żeby firmy z naszego terenu bliżej się poznały i nie musiały szukać kontrahentów na przykład na Pomorzu - mówił wiceburmistrz.

Jerzy Wodnicki, wiceprezes Izby zwrócił uwagę na brak w części strefy gospodarczej infrastruktury teleinformatycznej, gazociągu i chodników. Burmistrz Kolasa nie ukrywał, że pozyskanie dotacji na te zadania z nowych programów unijnych nie będzie łatwe.