MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Według komisji

Redakcja
MACIEJ RADWAN RYBIŃSKI: Felieton idealistyczny

   Więc cóż jest prawda? - zawołał patetycznie Poncjusz Piłat i poszedł umyć ręce. Dziś powołałby komisję śledczą dla ustalenia prawdy. W skład takiej komisji weszłyby rozmaite siły, zainteresowane poszukiwaniem prawdy - reprezentanci legionów rzymskich, przedstawiciele Sanhedrynu, któryś z apostołów, niewykluczone, że jeden dobry Samarytanin, Zelota i nawet celnik. Jak demokracja, to demokracja.
   Jednak nie można by liczyć, że po kilku latach przesłuchań, badania dokumentów, kontaktów i protokołów powstałaby ewangelia według komisji. Każdy z członków komisji zgłosiłby własną wersję prawdy, którą reklamowałby jako prawdę lepszą, bardziej prawdziwą od innych. Zamiast Kościoła Jednej Prawdy powstałyby sekty wyznające prawdę tę czy inną. Zwalczające się nawzajem, walące przeciwnika własną prawdą po głowie. Powstałby taki gąszcz prawd, że prawda prawdziwa stałaby się całkowicie niewidoczna. A po latach, nawet nie stuleciach, ludzkość wiedziałaby być może, że Jezus Chrystus ukrzyżował Annasza, Kajfasza i Poncjusza Piłata, a potem wygrał ich szaty w kości od świętych Jana i Piotra.
   Jak z tego wywodu parahistorycznego - co by było, gdyby - to ulubiona zabawa historyków - wynika, jestem sceptyczny co do powodzenia prac komisji śledczej w sprawie Orlenu. Mimo że na czele tej komisji stoi Gruszka. To przekonanie powstrzymuje mnie też od postulatu powołania jednej, generalnej komisji śledczej dla zbadania wszystkiego. Chciałbym, a przecież nie jestem jedyny, wiedzieć, gdzie ja żyję, w jakim kraju. Kto tu rządzi, jak rządzi i dlaczego właśnie tak. Jakie są generalia, a jakie imponderabilia. Czyja ręka którą rękę myje, która noga czyją nogę kopie i z jakiego powodu. Kto za tym stoi, kto obok tego leży i gdzie jest główna kasa.
   To są zasadnicze pytania, przy których sprawa aresztowania prezesa Orlenu jest całkowicie drugorzędna. A zresztą rzecz jest w toku i nie ustalono jeszcze nawet, czy to prezes Modrzejewski został aresztowany przez szefa ABW Barcikowskiego, czy to może Barcikowskiego zatrzymał Modrzejewski. Wszystko przed nami, o ile Roman Giertych z LPR na złość Wittbrodtowi i braciom Kaczyńskim nie uzna badania takich szczegółów za niedopuszczalną inwigilację lewicy. Albowiem wszystko jest możliwe w komisji śledczej, której celem jest ustalenie prawdy i ogłoszenie ewangelii.
   Tak więc powołanie generalnej komisji śledczej do zbadania ujawnienia wszystkiego nie miałoby żadnego sensu, bo taka komisja niczego by ani nie ustaliła, ani nie ujawniła, poza kwalifikacjami moralnymi poszczególnych członków. Zresztą przeszłość nie jest szczególnie interesująca, zwłaszcza dla kogoś, kto tak jak ja nie wierzy specjalnie w nieuchronność represji ze strony karzącej ręki sprawiedliwości. Ręka sprawiedliwości, jak każda, lubi też, żeby ją prowadzić za rękę, a czasami pocałować. A ja dodatkowo nie wierzę nawet w potępienie moralne. Niemoralność budzi u nas szacunek i podziw oraz traktowana jest jako szczególna zręczność polityczna, za którą należą się nagrody, ordery i powszechny aplauz.
   Co było do ukradzenia, zostało ukradzione, co było do przekręcenia, zostało przekręcone. Liczy się tylko przyszłość i ja wam mogę, zamiast ględzić o nudnej przeszłości i przeraźliwej teraźniejszości zdradzić, co będzie.
   Ten Sejm potrwa do końca kadencji. Wybory odbędą się jednocześnie - parlamentarne i prezydenckie. Z argumentem, że tak jest taniej, a zaoszczędzone na wyborach pieniądze przeznaczy się dla najbiedniejszych. Do tych wyborów nie dotrwa na lewicy ani SLD, ani SdPl. Może UP także nie dotrwa. W szranki wyborcze stanie Nowa Lewica na czele z ustępującym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. Bez starych zgredów millerowców. Oczyszczona moralnie. Bez garbu PRL-owskiej przeszłości, bez odpowiedzialności za afery, przekręty i złodziejstwa. Odnowiona moralnie, wyświeżona i pachnąca. Oparta na młodych, koło pięćdziesiątki, zdolnych, dobrze wykształconych członkach Ordynackiej.
   Nie będzie to partia, ale ruch społeczny, powszechny front dobrej woli wszystkich, którym leży na sercu dobro lubej ojczyzny. Jedyne ugrupowanie naprawdę europejskie. Z Europą w sercu, w brzuchu i na koszulkach. Troszczące się o gejów i lesbijki. Walczące o powszechną aborcję. Rozważające legalizację miękkich narkotyków. Słowem - idące w awangardzie prawdziwego postępu. Odbierające umiarkowanie bogatym i rozdające szczodrze biednym, bo na tym opiera się harmonia społeczna. Zatroskane o bezrobotnych i matki samotnie wychowujące dzieci, które nie mogły tych dzieci w porę usunąć z powodu wstecznictwa prawa. Słowem, ugrupowanie na miarę naszych czasów, potrzeb i oczekiwań.
   Różne chodzą plotki o zamiarach prezydenta po skończonej kadencji. ONZ, NATO, Unia Europejska. Nic takiego. Prezydent nas nie zostawi na pastwę Rokity i Kaczyńskich. Stworzy Front Jedności Narodu wokół słusznej sprawy i jej jeszcze słuszniejszych reprezentantów klasy Czarzastego i Kwiatkowskiego.
   Wszystko jest już zaplanowane i będzie zrealizowane, choć trochę jeszcze zgrzyta przez nierozumny opór tych, którzy nie pojmują, że nieuchronne musi nadejść i lepiej się w porę przyłączyć. Są kłopoty z zagwarantowaniem przekształcenia telewizji publicznej w lojalny organ propagandowy budowanego od podstaw ugrupowania. Są za to szanse na przekształcenie w taki organ jednej z niezależnych gazet centralnych. Nowa Lewica musi przecież oddziaływać na masy, a nie będzie tego robić za pośrednictwem skompromitowanej "Trybuny", którą czytają już tylko emerytowani funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa.
   Trzeba mieć nadzieję, w imię pokoju społecznego, aby to zbożne dzieło się organizatorom Nowej Lewicy powiodło. A jak się już tak stanie, jak już będziemy mieli Aleksandra Kwaśniewskiego w roli marszałka Piłsudskiego, Ordynacką w roli legionowych pułkowników i rządy neosanacyjne, to chętnie stanę przed jakąś komisją śledczą i zeznam, skąd to wszystko wiedziałem z góry. Wam, drodzy i wypróbowani Czytelnicy "DP" mogę to wyznać w ścisłej tajemnicy oczywiście już dziś. Wiem, bo widzę, słyszę i myślę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski