Wiciokrzewy

Grzegorz Tabasz: LEŚNY DZIENNIK

Aromat jest na tyle mocny, że wyczuł go można z dużej odległości, a przy tym nigdy się nie znudzi. Niegdyś nabycie jakiegokolwiek wiciokrzewu graniczyło z cudem, dzisiaj każdy sklep ogrodniczy oferuje praktycznie każdy gatunek czy odmianę. Roślina prosta w uprawie, niekłopotliwa, potrzebuje jedynie podpory, wokół której będą się wspinał długie gałązki. Filary ganku, kratownice, pnie wyrośniętych drzew. Rośnie bardzo szybko, nawet i dwa metry w ciągu roku, a na kwiaty nie trzeba długo czekał. Przy odrobinie wysiłku można tak dobrał rośliny, że kwiaty będą pojawiały się od początku maja do końca wakacji. Jako pierwszy zakwitnie przewiercień, zwany kozim listkiem. Kwiaty o złotej tonacji pachną najmocniej wieczorem. W czerwcu zastąpi go wiciokrzew pomorski. Bardziej czerwonej barwy i - jak przystało na lat - o bardziej zdecydowanym zapachu. Będzie cieszył zmysły przez dwa najcieplejsze miesiące roku. W sierpniu można oczekiwał kwiatowego apogeum wiciokrzewu Hekrota, który - choł obcy naszej florze - doskonale się u nas sprawdza. Ukończy kwitnienie we wrześniu. Dla tych, którzy przedkładają wrażenia wzrokowe nad rozkosze nosa, polecam całą gamę odmian o dużych, barwnych kwiatach, pozbawionych zapachu. Za posadzenie wiciokrzewów pokochają was wszystkie okoliczne trzmiele, pszczoły i potężne nocne łmy, zawisaki. Bogate w nektar kwiaty nakarmią każdego, nawet najbardziej wygłodzonego owada, a jesienią wiciokrzewy obsypią się czerwonymi owocami. Teraz coś o kosztach (wszak mamy kryzys): opisany zestaw roślin zamknie się w cenie grubo poniżej 50 zł.