REGION. Ranni w szpitalu, rozbity radiowóz
REGION. Ranni
w szpitalu, rozbity radiowóz
Trzy osoby ranne, w tym dwóch policjantów oraz doszczętnie zniszczony radiowóz z posterunku w Kamienicy - to efekt policyjnego, kilkunastokilometrowego pościgu za uciekającym kierowcą poloneza, który nie zatrzymał się do kontroli. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.
Przedwczoraj po godz. 19 Komenda Policji w Limanowej została zawiadomiona o kradzieży poloneza na ul. Sikorskiego. Auto miało jechać w kierunku Kamienicy, a następnie w stronę gminy Łukowica. W pościg ruszyli funkcjonariusze z Limanowej oraz z posterunków w Kamienicy i Łukowicy.
- Ustaliliśmy, że skradzionym polonezem może poruszać się młody mieszkaniec Świdnika w gminie Łukowica - powiedział wczoraj "Dziennikowi" kom. Tadeusz Stachak, rzecznik prasowy limanowskiej policji. - Policyjny patrol zauważył w Świdniku skradzione auto. Kierowca na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać w stronę Przyszowej. Tam właśnie policjanci próbowali go zatrzymać, ale prowadzący nie reagował na sygnały.
Polonez wjechał w boczną drogę, a następnie na znajdującym się tam parkingu gwałtownie nawrócił i z dużą prędkością wyjeżdżając ponownie na drogę łączącą Limanową ze Świdnikiem wpadł wprost pod nadjeżdżający drugi radiowóz. Policyjne auto z posterunku w Kamienicy zostało kompletnie zniszczone. W wyniku zderzenia obrażeń ciała doznało dwóch policjantów oraz kierowca prowadzący skradzione auto. Wszyscy trafili do szpitala w Limanowej. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. (MIGA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?