Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczka i Niepołomice chcą wiedzieć ile mają dymiących pieców. Nie jest łatwo

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Sławomir Kowalski
Wieliczka i Niepołomice sprawdzają, czym palą mieszkańcy i jak dużo pieców węglowych jest do wymiany. Dotychczas liczby były tu tylko szacunkowe, a samorządy chcą mieć twarde dane. Jednocześnie pojawiły się nowe pieniądze na wymianę kopciuchów

Licznie starych palenisk odbywa się za pomocą ankiet. Są w nich pytania o piece i paliwo, którym ogrzewane są domy. Czy jest to węgiel, ekogroszek, pelety, gaz, energia elektryczna?

Gminy ustalają również, czy dana posesja posiada źródła energii odnawialnej oraz czy jej właściciele noszą się z zamiarem wymiany palenisk. Mieszkańcy są też proszeni o informacje o termomodernizacji budynków, czy są one wykonane lub planowane.

Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł mówi, że powstało sporo dokumentów, w których są wskazane wielickie liczby pieców do wymiany i w żaden sposób nie są one ze sobą porównywalne.

- Raz są informacje, że to 4000 urządzeń grzewczych, a innym, że na przykład 6000 (są też dane mówiące, że w gminie Wieliczka kopci najwięcej węglowych pieców w Małopolsce - aż ok. 16 tys., a także, że jest ich ledwie… ok. 1300 - red.).

Wszystkie dotychczasowe dane są tylko szacunkowe, a my potrzebujemy informacji rzeczywistych. Prowadzimy inwentaryzację źródeł ciepła z podziałem na miejscowości tak byśmy mieli w tej kwestii same konkrety - powiedział nam szef Wieliczki.

Taki sam cel przyświecał Niepołomicom, które tak samo jak Wieliczka pojawiają się często w różnych raportach jako rejon, gdzie skażenie powietrza jest jednym z największych w Małopolsce.

Szacunkowe dane dla Niepołomic mówią o ok. 4000 kopcących palenisk. I rzeczywiście trudno twierdzić, że te liczby są wiarygodne, bo statystyki sporządzano w minionych latach w Małopolsce w podobny sposób: firmy zewnętrzne robiące inwentaryzację losowo wybierały co 50 dom (czyli mniej więcej 2 proc. populacji), sprawdzając, jakie są tam źródła ogrzewania i na tej podstawie rozszerzały dane na sto procent mieszkańców „kontrolowanego” rejonu.

W gminie Niepołomice rzetelną inwentaryzację źródeł ciepła, termomodernizacji budynków mieszkalnych oraz odnawialnych źródeł energii rozpoczęto w maju 2018 roku. Ankieterzy, którzy przepytywali mieszkańców chodząc od domu do domu, sprawdzili już większość miejscowości.

Stanisław Nowacki, kierownik Referatu Energii Odnawianej i Gospodarki Komunalnej niepołomickiego magistratu podaje, że dane z dotychczasowych ankiet wskazują na ponad 3000 węglowych pieców. - To jeszcze niepełna informacja, bo brakuje nam ankiet z Zakrzowa, Ochmanowa, Suchoraby i Zagórza. Inwentaryzacja źródeł ciepła w całej gminie zakończy się do połowy tego roku - mówi Stanisław Nowacki.

Wieliczka rozpoczęła „liczenie pieców” dużo później, bo na przełomie marca i kwietnia tego roku. Na razie projekt, który powinien zakończyć się do 30 czerwca br. (taki termin finału tej akcji ustaliły gminy należące do Stowarzyszenia Aglomeracja Krakowska) idzie jak po grudzie.

Jak mówi Piotr Krupa, wiceburmistrz Wieliczki ds. inwestycji tematyczne ankiety trafiły do wszystkich mieszkańców w marcu wraz z urzędową informacją o podwyżce cen za odbiór śmieci (weszła ona w życie 1 kwietnia br.). - Do tej pory odesłano nam ok. 800 ankiet. Jeśli doliczyć do tego wszystkie wnioski złożone przez mieszkańców o wymianę pieców z pomocą unijną, to na dziś mamy zinwentaryzowanych w sumie ok. 2600 źródeł ciepła - wylicza Krupa.

Gmina Wieliczka ma prawie 60 tys. mieszkańców, więc na razie efekt liczenia palenisk jest daleki od dobrego. - Konsultacje społeczne w tej sprawie zorganizujemy w drugiej połowie czerwca, podczas wyborów osiedlowych i sołeckich (w gminie Wieliczka odbywają się one w głosowaniu powszechnym - red.). Mieszkańcy będą mogli wypełnić wtedy także ankiety dotyczące posiadanych źródeł ciepła - zapowiada burmistrz Artur Kozioł.

W najbliższym czasie „piecowa” ankieta ma zostać zamieszczona - jak mówi z kolei wiceburmistrz Krupa - także na wielickiej stronie internetowej. - Jeśli okaże się to potrzebne poślemy ankieterów do domów, a gdy i to nie da efektu pojawi się dron, który będzie sprawdzał z których kominów unosi się dym świadczący, że w danym budynku funkcjonuje piec daleki od wymaganych standardów - powiedział nam Piotr Krupa.

Wymienią kolejne kopciuchy

Gmina Wieliczka. Tak jak w innych małopolskich gminach, także pod Krakowem likwidacja węglowych pieców z pomocą unijną idzie wolno. Wieliczka, która otrzymała dofinansowanie wystarczające na wymianę w sumie 714 palenisk, rozpoczęła tę inwestycję mniej więcej przed dwoma laty. Do tej pory stare źródła ciepła zniknęły z 460 domów. Kolejnych 60 umów w ramach tego projektu jest zawartych, a 80 czeka na podpisanie. Jesienią tego roku gmina ma otrzymać następną dotację pozwalającą wymienić kolejnych 344 pieców (mieszkańcy chcący uczestniczyć w projekcie mogą składać wnioski w urzędzie).

Gmina Niepołomice.
Także tu mieszkańcy mogą wnioskować o „unijną” wymianę pieców, bo gmina otrzymała dotację umożliwiającą likwidację kolejnych 162 starych urządzeń. W dobiegającym końca pierwszym etapie tego projektu wymieniono 263 paleniska.

WIDEO: PKP Intercity wstrzymuje sprzedaż wakacyjnych biletów. Podróżni mogą stracić zniżki

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski