Wieliczka. Już ponad 200 uchodźców w ośrodku w Grabiu. Miasto prosi o pomoc w urządzaniu dla nich kolejnych pokoi

FLESZ - Polacy jednoczą się w słusznej sprawie

W urządzaniu miejsc dla uchodźców w budynkach Sióstr i Braci Samarytan w Grabiu pod Wieliczką, pomagało kilkaset mieszkańców gminy Wieliczka, dzieci, młodzież i dorośli. Wystarczyła jedna informacja na Facebooku, by do Grabia przybyły tłumy osób chętnych sprzątać ogromne obiekty, segregować dary dla uchodźców przetransportowane tu z punktu zbiórki w „Solnym Mieście” i urządzać pokoje.

Dzięki temu wszystko udało się zrobić w ciągu niespełna dwóch dni. A w ostatni weekend, gdy do Grabia dotarli już uchodźcy - przede wszystkim kobiety i dzieci, których cały bagaż stanowiło często kilka reklamówek z najpotrzebniejszymi rzeczami – wyposażono i przyszykowano tam dla nich, znów społecznie, ze wsparciem darczyńców, także kuchnię i stołówkę oraz pralnię.

Jak mówi burmistrz Wieliczki Artur Kozioł, w Grabiu działają już dom dla uchodźców na pobyt długoterminowy, w którym jest ok. 150 miejsc, oraz – w drugim budynku – ośrodek tzw. pobytów rotacyjnych (130 miejsc).

- Większość osób, które przybyły do Grabia chce pozostać tu na dłużej, a tylko nieliczni są tu przez krótki czas, by odpocząć i nabrać sił przed dalszą podróżą. Obecnie kierujemy uchodźców także do domów prywatnych. Mamy od mieszkańców zgłoszenia o możliwości takiego zakwaterowania dla w sumie ponad stu osób – powiedział nam burmistrz Wieliczki.

W Grabiu trwają obecnie prace nad przygotowaniem (w trzecim budynku) 24 mieszkań dla w sumie ok. 70 wojennych uchodźców. By wykończyć i wyposażyć te pokoje potrzebne jest wsparcie darczyńców, lokalnych firm itp. Jak podaje Łukasz Sadkiewicz, prezes „Solnego Miasta” w Wieliczce, plan zakłada, że nowe pokoje zostaną oddane do użytkowania do końca tego tygodnia (do 13 marca).

- By pokoje te mogły w pełni służyć uchodźcom z Ukrainy, niezbędne są elementy wyposażenia takie jak: umywalki łazienkowe z baterią, baterie prysznicowe ze słuchawką, muszle klozetowe z deską, lustra wiszące, szafy na odzież, stoły do pokojów (wszystkiego - po 24 sztuki) oraz łóżka ze stelażem i krzesła (po 72 sztuki). Bardzo dziękuję wszystkim za dotychczasową pomoc, ale w tym ciężkim momencie, muszę prosić o kolejne wsparcie – taki apel zamieścił Łukasz Sadkiewicz we wtorek (8 marca) na Facebooku.