Wieliczka. Uprowadzony kucyk wrócił do domu. Koniokrad wraz z kolegą usłyszeli zarzuty. Obaj staną przed sądem

FLESZ - Kolejna próba oszustwa w sieci

Karmen zniknęła z ogrodzonego i zamkniętego wybiegu w poniedziałek krótko przed godz. 7. Właściciel kucyka zgłosił sprawę na policję, która opublikowała (24 sierpnia) komunikat wraz z nagraniem z monitoringu o poszukiwaniu sprawcy kradzieży. Dzięki informacjom od mieszkańców ustalono, że mężczyzna który dopuścił się rabunku przemieścił się pieszo wraz ze zwierzęciem na teren Krakowa. Na fragmencie nagrania widać też, że sprawca biegnie ulicą ze skradzionym kucykiem, a za nimi jedzie samochód osobowy.

25 sierpnia rano do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce zadzwonił się mężczyzna, który poinformował że jest w posiadaniu zaginionego zwierzęcia. Mundurowi udali się na wskazaną posesję w Krakowie, gdzie odnaleźli kucyka.

- Zgłaszający 33-latek twierdził, że 23 sierpnia przejeżdżając przez Wieliczkę zauważył kucyka „biegającego po ulicy” i postanowił się nim „zaopiekować”. Wysiadł z samochodu i poprowadził konia na teren użytkowanej posesji w Krakowie. Asystował mu kolega jadący z nim samochodem. Natomiast pod wpływem doniesień medialnych o kradzieży kucyka postanowił przekazać zwierzę Policji – podaje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.

Mundurowi nie uwierzyli w te wyjaśnienia. Ustalenia wskazują bowiem, że zwierzę zostało wyprowadzone przez obu mężczyzn z wybiegu na posesji przy ul. Wygody.

- 33-latek, a także jego 34-letni kolega (kierowca samochodu, który jechał za uciekającym z kucykiem) zostali zatrzymani. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na postawienie obu mężczyznom zarzutu kradzieży zwierzęcia. Kodeks karny przewiduje za to karę od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności – informuje Policja.