Andrzej Kozioł: MOIM ZDANIEM
Kibice, a zwłaszcza kibole, to problem, który staje się coraz bardziej odległy od sportu. Coraz więcej ludzi przychodzi na stadiony nie po to, aby rozkoszować się grą (między nami – czy można się rozkoszować t a k ą grą?), ale aby demolować, co się da. No i dać komuś – niekoniecznie kibolowi przeciwnika – w mordę.
Coraz częściej można usłyszeć, że organizacje kibolskie to po prostu zorganizowane grupy przestępcze, które oprócz demolowania i bicia w mordę zajmują się jeszcze czymś, na przykład rozprowadzaniem narkotyków. A w byłej Jugosławii podobno powoli zamieniają się w paramilitarne, nacjonalistyczne oddziały.
Co robić? Najłatwiej westchnąć i przypomnieć sielskie czasy, kiedy szczytem stadionowego chamstwa były okrzyki "Sędzia kalosz” i "Sędzia kanarki doić”. To jednak niczego nie załatwia. A kto i jak załatwi kibolski problem – to ciągle wielka niewiadoma...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?