Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki dzień Puszczy Niepołomice! Pierwsze takie zwycięstwo w ekstraklasie

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Artur Craciun i Roman Jakuba - strzelcy bramek dla Puszczy
Artur Craciun i Roman Jakuba - strzelcy bramek dla Puszczy Andrzej Banaś
Warta Poznań - Puszcza Niepołomice 0:2 w meczu 15. kolejki ekstraklasy, rozegranym w piątek 10 listopada w Grodzisku Wielkopolskim. To pierwsze od dwóch i pół miesiąca zwycięstwo "Żubrów", a zarazem ich pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w ekstraklasie. Zespół trenera Tomasza Tułacza bardzo porządną grą w defensywie nie pozwolił rywalowi zdobyć goli, sam zaś przypomniał, że jego siłą są stałe fragmenty gry - obie bramki strzelił po rzutach rożnych.

- Dobrze weszliśmy w mecz, myślę, że kontrolujemy to spotkanie - mówił w przerwie przed kamerami Canal+ Michał Walski, i mówił prawdę. Puszcza w pierwszej połowie była wprawdzie nieco rzadziej przy piłce, ale była zespołem po prostu lepszym. Nie tylko mocniej walczącym, ale rzeczywiście - kontrolującym sytuację. Niepołomiczanie zaczęli mecz agresywnie, ofensywnie, no i już do końca tej części gry nie dali się zepchnąć do obrony. Nie dopuszczali rywali do bramkowych okazji.

A w działaniach ofensywnych "Żubrom" wróciła moc przy stałych fragmentach gry. Już po pierwszym rzucie rożnym Craciun główkując pod poprzeczkę zagroził gospodarzom, ale Grobelny wybił piłkę lecącą pod poprzeczkę (4 min). W przypadku gracza reprezentacji Mołdawii to był jego pierwszy mocny moment w tym meczu, a jak się miało okazać - początek kapitalnego występu w pierwszej połowie. W której nie tylko wywiązywał się z obowiązków pod własną bramką, ale też zaliczył asystę i strzelił gola.

Rzuty rożne Puszczy okazały się w tej części gry zabójcze dla Warty. W 14 min dośrodkował Walski, Craciun głową zagrał piłkę w kierunku Jakuby, a ten - będąc blisko bramki - zrobił użytek z tego zagrania. W 23 min Grobelny obronił strzał Bartosza, ale efektem tej akcji był korner. Tym razem spod chorągiewki zacentrował Pięczek, a Craciun kapitalnie uderzył piłkę głową z 10 metrów.

Poznaniacy nie mieli przed przerwą zupełnie pomysłu na to, jak dobrać się do skóry rywalom - zmobilizowanym, grającym z dużą energią i koncentracją. Warta oddała w tej części gry tylko dwa strzały (Puszcza sześć), a jej piłkarze przebiegli o 3,7 km mniej od niepołomiczan.

Po przerwie poznaniacy trochę ruszyli do przodu, ale nic konkretnego z tego nie wynikało. Dobrą ilustracją tego fragmentu meczu była akcja z 49 min, kiedy Żurawski usiłował strzelać z 16 m, ale Stępień ofiarnym wślizgiem zrujnował mu plany. Dopiero w 62 min nastąpiło uderzenie na bramkę Puszczy, ale Vizinger z 12 m skierował piłkę niemal wprost w Zycha, który pewnie złapał piłkę.

Vizinger, który wszedł na plac chwilę wcześniej, ofensywie Watry dodał konkretów. W 66 min znów, tym razem po dośrodkowaniu Matuszewskiego, doszedł do pozycji strzałowej, zagłówkował, ale bramkarz Puszczy znów świetnie sobie poradził. Podobnie jak dwie minuty później, gdy po ziemi z linii pola karnego uderzył Maenpaa.

Puszcza skupiła się na obronie wyniku, Warta cisnęła. Zych w 73 min obronił strzał Matuszewskiego - kolejny taki "na notę", nie jakiś potwornie trudny. Czym bliżej było końca, tym poznaniacy bardziej się otwierali, dawali gościom szansę do ataków, a sami atakowali już bez wiary.

I był to drugi mecz Puszczy w ekstraklasie, w którym nie dała sobie strzelić gola. Po zwycięstwie w Grodzisku Wielkopolskim ma 13 punktów, w tym momencie traci dwa punkty do drużyn będących nad strefą spadkową. Warta pozostała z dorobkiem 17 pkt.

Warta Poznań - Puszcza Niepołomice 0:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Jakuba 14, 0:2 Craciun 24.
Warta: Grobelny - Tiru, Szymonowicz, Pleśnierowicz (60 Borowski) - Bartkowski, Kupczak, Żurawski (65 Maenpaa), Matuszewski - Prikryl (60 Vizinger), Eppel (65 Savić), Szmyt (75 Kiełb).
Puszcza: Zych – Pięczek, Craciun, Jakuba, Mroziński – Stępień, Hajda - Bartosz (35 Tomalski), Walski (90+1 Sołowiej), Cholewiak (67 Koj) - Zapolnik (67 Mesanović).
Sędziowali: Marcin Kochanek (Opole) oraz Paweł Sokolnicki (Płock) i Jakub Winkler (Toruń). Żółte kartki: Pleśnierowicz (18, faul) - Zapolnik (36, faul), Stępień (42, faul).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wielki dzień Puszczy Niepołomice! Pierwsze takie zwycięstwo w ekstraklasie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski