Pewnie profesor będzie teraz grzmiał na mnie zza grobu, bo powołam się na najnowszy sondaż CBOS, pokazujący stosunek Polaków do skuteczności naszych służb na polu zwalczania terroryzmu.
Wynika z niego, że jedynie jedna trzecia z nas wierzy, że służby są dobrze przygotowane na wypadek ataku. A może po prostu nie widzimy powodu, by ufać im na wyrost? W końcu - na szczęście - nie miały okazji się sprawdzić.
Rzeczywistą wiedzę na ten temat posiada jedynie bardzo wąskie grono osób, a i ono pewności mieć nie może, ale dość powszechne przekonanie o bezsilności wywiadu i kontrwywiadu sporo mówi o polskim społeczeństwie. Paradoks polega na tym, że nie wierząc w zaradność służb, większość Polaków żyje równocześnie nadzieją, że terroryści w nasz kraj nie uderzą.
W takim poczuciu utrzymują nas zresztą i rządzący, i kierownictwo służb specjalnych. Chyba rzeczywiście sami tak sprawę widzą. Dowodem na to może być fakt, że choć w kraju obowiązuje formalnie czterostopniowa skala nasilenia zagrożenia terrorystycznego (od A do D), to niemal zawsze pozostaje ono na najniższym poziomie.
Eksperci boleją, że w Polsce brakuje powszechnej edukacji antyterrorystycznej. Ani w szkołach, ani w zakładach pracy nie jesteśmy na przykład uczeni tego, jak zachować się w razie dostrzeżenia bezpańskiego pakunku pozostawionego na lotnisku czy dworcu. Andrzej Mroczek, specjalista ds. szkolenia antyterrorystycznego, zwraca także uwagę na to, iż Polacy wciąż są nieufni wobec policji i tajnych służb. Wielu z nas, gdy zobaczy w miejscu publicznym porzuconą walizkę, prędzej machnie ręką, niż zatelefonuje na policję. Chyba że ktoś ją po prostu ukradnie...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?