Reforma bibliotek w Krakowie staje się faktem. Rada Miasta przyjęła bowiem uchwałę o połączeniu Krowoderskiej, Nowohuckiej, Podgórskiej oraz Śródmiejskiej Biblioteki Publicznej w Krakowie w jedną samorządową instytucję kultury. Będzie ona działać pod nazwą - Biblioteka Kraków. Ma znajdować się w dawnym Składzie Solnym na Zabłociu.
Czy skorzystają czytelnicy?
- Połączenie czterech miejskich bibliotek pozwoli na bardziej efektywne wykorzystanie zasobów materialnych i jednoczesne czerpanie z wiedzy i doświadczenia wieloletnich pracowników dzielnicowych bibliotek - tłumaczy Maciej Grzyb, dyrektor Biura Prasowego Miasta Krakowa. Bibliotekarze mają, zgodnie z uchwałą przyjętą przez Radę Miasta, stać się pracownikami Biblioteki Kraków i zachować takie same, jak dotychczas, uprawnienia wynikające z ich stosunku pracy.
Zmiany, które wprowadzają urzędnicy, najwięcej korzyści przyniosą czytelnikom. - Nowy sposób funkcjonowania, dostosowanie metod działania do wyzwań współczesności, innowacyjne sposoby promocji czytelnictwa i wydarzeń związanych z literaturą - to m.in. cele, które zostaną osiągnięte dzięki planowanej reformie - wymienia Maciej Grzyb.
Razem w Mieście Literatury UNESCO
Proces łączenia bibliotek jest efektem uzyskania przez Kraków tytułu Miasta Literatury UNESCO. Co, jak zwraca uwagę Maciej Grzyb, wiązało się z obowiązkami nałożonymi na miasto.
- Kraków realizuje więc dziś przedstawiony UNESCO program, w którym szczególne miejsce zajął projekt stworzenia spójnego modelu funkcjonowania bibliotek publicznych - stwierdza.
Robert Piaskowski - koordynator projektu Kraków Miasto Literatury UNESCO - ocenia, że integracja czterech miejskich bibliotek pomoże w lepszej identyfikacji istniejących filii i wpłynie na ich rozpoznawalność wśród mieszkańców.
Piaskowski uważa również, że zintegrowane centrum stanie się mocniejszą kartą przetargową w negocjacjach z wydawcami na zakupy biblioteczne, pozwoli na bardziej efektywne pozyskiwanie funduszy zewnętrznych, a także na sprawniejsze zarządzanie połączonym już katalogiem.
Opinię Piaskowskiego potwierdzają urzędnicy, którzy uważają, że Miasto przekonuje też, że projekt połączenia instytucji nie tylko usprawni funkcjonowanie bibliotek, ale też ułatwi zabieganie o wspólne interesy. Chodzi przede wszystkim o pozyskiwanie środków z funduszy miejskich, ogólnopolskich i europejskich, w tym szczególnie ze środków w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa, którego budżet na lata 2016--2020 wyniesie łącznie ponad 660 mln zł.
Z jedną kartą tramwajem i po książki
Projekt zakłada także wdrażanie jednolitych systemów bibliotecznych oraz jednolitej identyfikacji wizualnej.
- W planach jest zintegrowanie karty bibliotecznej z Krakowską Kartą Miejską. To najlepsza droga do nowoczesnej, centralnej biblioteki i czytelni, funkcjonalnej i stosownie wyposażonej, która również pełniłaby funkcje związane z krakowskim i narodowym dziedzictwem książki i języka polskiego - zapowiada Grzyb.
Skład Solny, czyli przylądek czytelników
Robert Piaskowski, który jest także jednym z ekspertów w zespole do spraw połączenia bibliotek, uważa, że Kraków jako pierwsze słowiańskie Miasto Literatury UNESCO zasługuje na ogólnodostępną, reprezentacyjną bibliotekę miejską, która stanie się czytelniczym symbolem miasta. - Potrzebujemy nowoczesnej, otwartej przez całą dobę mediateki oraz centrum edukacji literackiej i bibliotecznej, miejsca które będzie pozytywnie promieniować na filie terenowe i wzmacniać ich społeczne funkcje - stwierdza.
Jego zdaniem, poprzemysłowe, rewitalizowane Zabłocie i jego położenie - sąsiedztwo bulwarów Wisły i dynamicznie rozwijającej się kolei aglomeracyjnej, jak żadne inne miejsce nadaje się na siedzibę dla takiej biblioteki.
Biblioteki otoczonej zieloną przestrzenią, zapraszającej do spędzania czasu rodziny z dziećmi, biblioteki czerpiącej z najlepszych wzorców w Polsce i na świecie.
Historia kulturalnej soli na Zabłociu
Skład Solny od lat budził zainteresowanie wielu instytucji kultury w mieście. W 2008 roku głośno było o tym, że stanie się on siedzibą Krakowskiego Biura Festiwalowego, jak i - po dobudowaniu sali koncertowo-konferencyjnej - orkiestry Sinfonietty Cracovii.
Później proponowano, by ze Składu uczynić Dom Literatury. Miały się tam znajdować m.in. interaktywne wystawy poświęcone literackiej spuściźnie noblistów - Wisławy Szymborskiej i Czesława Miłosza, a także Stanisława Lema.
Pomysł został nawet wstępnie przedstawiony ministrowi kultury Bogdanowi Zdrojewskiemu, który, jak mówiła nam w 2012 roku Magdalena Sroka - zastępca prezydenta Krakowa ds. kultury i promocji miasta - odniósł się do niego z wielkim zainteresowaniem.
Zapowiadano, że „Dom Literatury” powinien zostać otwarty dla zwiedzających w 2017 lub 2018 roku.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?