Włosi wykonali zadanie

GRUPA C. To był ostatni mecz Euro na stadionie w Poznaniu.

Włochy – Irlandia 2:0 (1:0)

1:0 Cassano 35, 2:0 Balotelli 90.

Sędziował Cuneyt Cakir (Turcja). Żółte kartki: Buffon, Balzaretti, De Rossi – O’Shea, St Ledger, Andrews dwie. Czerwo­na kartka: Andrews (88). Widzów: 38 794.

Włochy: Buffon – Abate, Barzagli, Chiellini (57 Bonucci), Balzaretti – Marchisio, Pirlo, De Rossi – Motta – Di Natale (74 Balotelli), Cassano (63 Diamanti).

Irlandia: Given – O’Shea, St Ledger, Dunne, Ward – McGeady (65 Long), Whelan, Andrews, Duff – Keane (86 Cox), Doyle (76 Walters).

Irlandzka defensywa pogubiła się dopiero w 34 min. Shay Given wybiegł z bramki, z ostrego kąta wycelował w nią Antonio Di Natale, ale piłkę sprzed linii wybił Sean St Ledger. Nie minęła jednak minuta, Andrea Pirlo dośrodkował z kornera – i Antonio Cassano głową zdobył gola. Tak Squadra Azzurra wskoczyła do ćwierćfinału.

W pierwszej połowie Włosi oddali 10 strzałów, Irlandczycy jeden. Zaraz po przerwie ekipa Cesare Prandellego powinna była tę statystyczną przewagę przekuć w kolejne gole, ale Cassano i Di Natale zmarnowali okazje.

Gianluigi Buffon pierwsze uderzenie musiał bronić po godzinie gry. Irlandczycy nacisnęli, do sensacji jednak nie doszło. Piękną bramkę zdobył za to wprowadzony z ławki Balotelli.

Gracz meczu

Antonio Cassano (Włochy)

Siedem i pół miesiąca temu przeszedł operację serca, jego kariera zawisła wówczas na włosku. 30-letni napastnik AC Milan wrócił na boisko 25 kwietnia. Wczoraj, strzelając arcyważnego gola, udowodnił, że jego obecność na Euro ma sens.

(BOCH)