Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna z „polskimi obozami”

Zbigniew Bartuś
Karol Tendera, były więzień Auschwitz, pozwał niemiecką telewizję publiczną
Karol Tendera, były więzień Auschwitz, pozwał niemiecką telewizję publiczną FOT. ADAM WOJNAR
Inicjatywa. Rząd zapowiadał procesy w obronie prawdy historycznej. Żadnego nie wytoczył. Robi to za niego stowarzyszenie Patria Nostra.

Prawną oraz medialną walkę z kłamstwami i oszczerstwami dotyczącymi historii Polski zapowiada ogólnopolskie stowarzyszenie Patria Nostra.

Założyli je byli więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych, znani prawnicy, naukowcy i dziennikarze oraz inne osoby sprzeciwiające się fałszowaniu najnowszej historii. Ważną rolę odgrywają wśród nich krakowianie.

Trzeba reagować

– Doszliśmy do wniosku, że potrzeba nam zdecydowanej i stałej reakcji na powszechny w zagranicznych mediach proceder przypisywania Polsce i Polakom współodpowiedzialności za zbrodnie nazistowskie w czasie II wojny. Powtarzane w kółko kłamstwa kształtują nieprawdziwy wizerunek naszego kraju i narodu na całym świecie – wyjaśnia Lech Obara, prawnik z Olsztyna.

To on przed laty wsławił się m.in. skuteczną obroną pracowników i dostawców koncernu Jeronimo Mar­tins, właściciela „Biedronek”. W wyniku procesów i nagłośnienia sprawy przez media, zwłaszcza „Dziennik Polski”, Portugalczycy zdecydowanie poprawili warunki zatrudnienia oraz system współpracy z polskimi kontrahentami.

Według mecenasa Obary instytucje polskiego państwa nie prowadzą systemowych i wystarczająco skutecznych działań przeciwko fałszowaniu naszej historii w mediach, a także w filmach bądź serialach oddziałujących na masową wyobraźnię i pamięć.

Dlatego wśród osób zaniepokojonych tym zjawiskiem zrodził się pomysł powołania niezależnej organizacji. Wśród twórców i sympatyków Patriae Nostrae są krakowianie, m.in. Karol Tendera, były więzień Auschwitz oraz prof. Andrzej Nowak, znany historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Obaj wezmą udział w organizowanej dziś w Warszawie wspólnie z Instytutem Pamięci Narodowej pierwszej ogólnopolskiej konferencji Patriae Nostrae – „Pamięć, Tożsamość, Odpowiedzialność”. – Wspólnie zastanowimy się, jak przeciwdziałać fałszowaniu pamięci o niemieckich obozach koncentracyjnych przez zagraniczne media – mówi Szymon Topa, jeden z animatorów wydarzenia.

Stowarzyszenie już działa. Jego prawnicy reprezentują za darmo Zbigniewa Osews­kiego, inwalidę ze Świnoujścia, w procesie przeciwko koncernowi Axel Springer, wydawcy znanego niemieckiego dziennika „Die Welt” (a w Polsce m.in. „Faktu” i „Newsweeka”). – Chodzi o posługiwanie się określeniem „polski obóz zagłady” i „polski obóz koncentracyjny” – wyjaśnia Szymon Topa.

Przeprosiny to za mało

Pierwszy pozew Osewskiego przeciwko wydawcy „Die Welt” trafił do sądu w 2008 r. W tekście o upamiętnieniu izraelskiego nastolatka, który w roku 2003 zginął w zamachu, dziennikarka niemieckiego pisma, Miriam Hollstein, napisała m.in.: „Grupa izraelskich uczniów miała zdjęcie Asafa podczas swojej wizyty w byłym polskim obozie koncentracyjnym na Majdanku”.

Ambasador RP zażądał sprostowania i przeprosin, a ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Ryszard Schnepf stwierdził: – Ta publikacja jest oburzająca. Tym bardziej że jest to gazeta niemiecka. Sprawcy przerzucają odpowiedzialność na ofiary. Wiceminister dodał, że jest zwolennikiem radykalnych środków.

– Mam na myśli wytoczenie poważnego procesu sądowego na dużą skalę, za duże pieniądze takiej właśnie gazecie. Tak, aby odbiło się to echem w prasie światowej – mówił Schnepf. Wspomniał też, że „jest po rozmowie z premierem Tuskiem i ministrem Sikorskim i są w tej sprawie jednomyślni”. Ostatecznie skończyło się na przeprosinach „Die Welt”, a polski rząd do dziś nie pozwał za „polskie obozy” nikogo.

Placówki dyplomatyczne RP mają specjalną instrukcję, jak reagować na kłamliwe publikacje. Robią to średnio 100 razy w roku. Zachodnie media przeważnie bez problemu publikują sprostowania i przeprosiny, ale po jakimś czasie część z nich popełnia ten sam „błąd”.

Przytrafia się to zwłaszcza Niemcom. Przykład: dwa lata po wpadce red. Hollstein „Die Welt” powtórnie pisał o „polskim obozie”, a jedna z zeszłorocznych interwencji MSZ dotyczyła depeszy niemieckiej agencji DPA, cytowanej przez... „Die Welt”.

Są kolejne pozwy

W procesie ze Zbigniewem Osewskim pełnomocnicy Axel Springera przekonują, iż użyty w „Die Welt” zwrot „polskie obozy” był „skrótem myślowym”, a celem jego użycia było „geograficzne umiejscowienie” obozu, nic więcej. – Żaden niemiecki dziennikarz nie używa skrótu myślowego „niemieckie obozy koncentracyjne”, standardem jest natomiast przymiotnik „nazistowski” lub „polski” – odpowiada mecenas Obara.

Patria Nostra, niezależnie od rządu, postanowiła więc spełnić groźbę byłego wiceministra Schnepfa i walczy z kłamstwami przy pomocy sądów. Oprócz wspierania Osewskiego (który żąda pół miliona złotych na cel społeczny) zainicjowała skierowanie dwóch podobnych pozwów cywilnych: przeciwko właścicielowi portalu focus­online oraz telewizji ZDF.

Reprezentuje w nich m.in. Karola Tenderę. Byłego więźnia Ausch­witz, sekretarza klubu byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych w Krakowie, oburzyło, że drugi program niemieckiej telewizji publicznej, który wyprodukował i pokazał kontrowersyjny serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, użył sformułowania „polskie obozy zagłady” – w stosunku do niemieckich obozów Auschwitz i Majdanek. Przypomnijmy, że sentencja o „polskich obozach” wyrwała się (?) też prezydentowi USA Barackowi Obamie.

– To obraźliwe i niebezpieczne, bo młodsze pokolenia niewiele wiedzą o historii, a takie sformułowania tworzą i utrwalają fałszywy obraz świata. Jedne media robią to z głupoty, inne ze złej woli, a Niemcy pewnie celowo, żeby się wyłgać od odpowiedzialności. Rząd polski reaguje zbyt słabo, więc musimy działać my, obywatele, ostatni naoczni świadkowie tragedii. Jedyną drogą jest sąd – mówił nam wtedy Karol Tendera.

Stowarzyszenie Patria Nostra zainicjowało też postępowanie karne przeciwko wydawcy tabloidu „Bild” za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji jakoby żołnierze AK byli „ekstremalnymi antysemitami”. Prowadzi również spór prawny z Telewizją Polską SA. – Chcemy uzyskać informacje o kosztach nabycia uprawnień do emisji filmu „Nasze matki, nasi ojcowie” – tłumaczy Lech Obara.

PIERWSZA OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA „PAMIĘĆ, TOŻSAMOŚĆ, ODPOWIEDZIALNOŚĆ”
Na dzisiejszej konferencji w warszawskim centrum edukacyjnym IPN przy Marszałkowskiej historycy, na czele z prof. Andrzejem Nowakiem z UJ, spróbują opisać obecny stan kultury pamięci w Polsce oraz wyjaśnić, jak silnie wpływa on na naszą tożsamość historyczną (w tym gotowość do reakcji lub obojętność na pojawiające się w przestrzeni publicznej kłamstwa).

Prawnicy, w tym krakowianki dr Monika Brzozowska (UJ) i Magdalena Jabczuga-Kurek (Instytut Allerhanda), pokażą m.in., w jaki sposób zwalczać kłamstwa w zagranicznych mediach przed polskimi i obcymi sądami. Z kolei dziennikarze będą się zastanawiać, jak ostatecznie wyeliminować kłamliwe sformułowania ze słownika zachodnich mediów.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski