Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt nie mógł podpisać weksla, saperzy budują mniejszy most

Piotr Subik
W Kasince Wielkiej gotowe są już przyczółki mostu na Kasinczance
W Kasince Wielkiej gotowe są już przyczółki mostu na Kasinczance Urząd Gminy Mszana Dolna
Po powodzi. Na początku przyszłego tygodnia ma być gotowa przeprawa w Kasinie Wielkiej. Samorząd liczy, że nie będzie musiał płacić 200 tys. złotych za zaangażowanie do pracy żołnierzy

Bolesław Żaba, wójt Mszany Dolnej, nie zdecydował się, by nad potokiem Kasinczanka w Kasinie Wielkiej wojskowi saperzy przerzucili drogowy most składany typu DMS-65. Konstrukcja miała być wypożyczona gminie za darmo, jednak dysponująca nią Agencja Rezerw Materiałowych zażądała podpisania przez samorząd weksla opiewającego na… prawie 3 mln zł.

Dyrektor w ARM Grzegorz Adamczewski mówi, że to standardowa procedura: - Mamy obowiązek jak najlepiej zabezpieczyć mienie Skarbu Państwa, które znajduje się w naszych zasobach.

Wójt Żaba nie wątpi, że 3 mln zł to realna wartość mostu. - Gdybyśmy jednak podpisali weksel, przekroczony zostały limit zadłużenia gminy dopuszczalny przez prawo. Nie mamy aż tak dużej zdolności kredytowej - tłumaczy Bolesław Żaba. I dodaje, że wpływ na podwyższenie kosztów odbudowy przeprawy w Kasinie Wielkiej miałby także m.in transport elementów konstrukcji z magazynu ARM pod Warszawą.

Od początku września saperzy z 3. Batalionu Inżynieryjnego w Nisku budują więc na Kasinczance mniejszy most. Wbito już pale z drewna w dno rzeki, trwa spawanie stalowych trawersów. Później konstrukcja ta zostanie nasunięta na pale i pokryta dyliną, czyli czymś w rodzaju podłogi. Po takim moście będą mogły przejeżdżać pojazdy o wadze do 15 ton (nośność DMS-65 to około 30 ton).

Wojsko zapowiada, że budowa zakończy się na początku przyszłego tygodnia. - Miał być most i most będzie. A że inny, to nie ma żadnego znaczenia. Posłuży mieszkańcom przez wiele lat - zapewnia kapitan Krzysztof Sułkowski, oficer prasowy 3. Batalionu Inżynieryjnego z Niska.

Przy odbudowie mostu w Kasinie Wielkiej pracuje około 20 żołnierzy. Gmina zapewnia im zakwaterowanie w jednym z gospodarstw agroturystycznych i wyżywienie, pokrywa też koszty paliwa do samochodów i maszyn.

Zaangażowanie wojska kosztowało będzie gminę 150-200 tys. zł. Ale władze Mszany Dolnej zwróciły się do resortów obrony i gospodarki o darowanie tych kosztów. Decyzji na razie nie ma, sprawa opóźnia się m.in. z powodu dymisji premiera Donalda Tuska. Zapewne z tego samego powodu do gminy wciąż nie dotarły informacje, ile pieniędzy państwo da na usuwanie szkód popowodziowych w okolicach Mszany Dolnej.

Przypomnijmy. Nawałnica przeszła nad tą częścią Małopolski nocą z 5 na 6 sierpnia br. Wezbrane wody potoku Kasinczanka - prócz domów i dróg - zniszczyły też m.in. mosty w Kasince Małej i Kasinie Wielkiej.

Przeprawę w Kasince Małej - w postaci grobli, w której jako przepusty zastosowano rury o dużej średnicy - w parę dni odbudowali mieszkańcy zmobilizowani przez właściciela sąsiedniego tartaku Antoniego Pyrza. Nadzór sprawdza teraz, czy nie dopuścili się samowoli budowlanej.

Z kolei w Kasinie Wielkiej od prawie półtora miesiąca problemy z dojazdem do domów ma kilkudziesięciu mieszkańców osiedli Trzeciaki i Kubowicze Dolne. Rzekę pokonują przez prowizoryczny bród.

Z pomocy żołnierzy, ale 16. Tczewskiego Batalionu Saperów (także z Niska), zamierza też skorzystać gmina Raciechowice. Wojsko odbuduje przepust na drodze prowadzącej do terenów rolniczych. - Stanie się to dopiero w przyszłym roku, w tym nie wystarczy na to czasu - twierdzi wójt Marek Gabzdyl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski