- W piątek nad ranem nad wioską szalała burza. Nie było świadków, ale wszystko wskazuje na to, że w osadę uderzył piorun- mówi mieszkanka Woli. Mieszkańcom trudno pogodzić się z tą stratą. Pamiętają, jak kilkanaście lat temu jej budowę rozpoczęli pasjonaci-studenci archeologii krakowskich uczelni: Akademii Górniczo-Hutniczej oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Mieszkańcy i ówczesny sołtys Witold Grabiec od początku kibicowali temu przedsięwzięciu. - Studenci szukali pod osadę miejsca i zaproponowałem im teren w naszej wiosce. Okazał się odpowiedni dla ich pomysłu, a dla Woli osada stała się szansą na rozwój turystyki - mówi Witold Grabiec.
Studenci zrekonstruowali osadę, na wzór tych, jakie prawdopodobnie istniały w Polsce 3 tysiące lat temu. Mówią, że to hipotetyczna budowla z siedmioma chatami. Wszystkie wykonali używając narzędzi i materiałów dostępnych w epoce brązu. Powstały głównie z pni drzew, trzciny, darni, łyka, gliny. Używali siekier i noży z brązu, sierpów z krzemienia i innych narzędzi ze zwierzęcych kości, rogów oraz z drewna.
- Budowę osady oprócz uczelni wspierało sołectwo i gmina, która planowała budowę drogi do osady. Ostatnio, dzięki Muzeum Regionalnemu zaczęła tętnić życiem. To ogromna strata - mówi ze smutkiem Czesław Blak, sołtys Woli Radziszowskiej. Czesław Gąsiorowski, dyrektor Muzeum z Katarzyną Trzcionkowską, w czasie wakacji organizowali w osadzie imprezy dla przedszkolaków i uczniów, m.in. warsztaty archeologiczne w tzw. klasie. Tak nazwano chatę z ławkami. W planie Muzeum miało warsztaty też dla seniorów i lekcje historii dla szkół. Cała społeczność liczy, że AGH zechce ponownie zrekonstruować osadę. Być może dzisiaj poznamy stanowisko władz uczelni w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?