FLESZ - Abonament RTV nie będzie ściągany od dłużników?
Rodzice z niecierpliwością też na nią czekają. Tym bardziej, że podczas spotkania nie doszło do porozumienia pomiędzy nimi, a wiceburmistrzem Witoldem Grabcem koordynującym oświatę w gminie Skawina.
Przypomnijmy, władze szukają oszczędności m.in. w oświacie i chcą zmniejszyć liczbę oddziałów łącząc równoległe klasy. Tak zrobiono np. w Krzęcinie, gdzie od września zamiast dwóch IV i dwóch VI klas będzie po jednej. A w SP nr 1 w Skawinie będzie zamiast sześciu - po pięć VI i VII klas.
Ku radości rodziców wycofano się ze zmian w Jaśkowicach, skąd uczniowie I klasy i V mieli być dowożeni do SP w Zelczynie. Sytuacja zmieniła się, bo ostatnio w obu placówkach do I klasy zapisano więcej uczniów. Nie opłacałoby się więc dowozić do Zelczyny tylko pięciu piątoklasistów.
Zielonki. Procesja Bożego Ciała na tradycyjnej trasie. Stary...
W planach władz jest likwidacja jednego z trzech oddziałów V klas, gdzie uczy się 51 uczniów w ZPO w Woli Radziszowskiej. Stanowczo są temu przeciwni rodzice. Mimo, że nie poparli ich radni podczas ostatniej Rady Miejskiej, do której zwrócili się z petycją w tej sprawie, nie ustali oni w staraniach o zachowanie dotychczasowego systemu.
- Nasze dzieci są w specyficznej sytuacji. Zostały reformą oświaty zmuszone do rozpoczęcia nauki w wieku sześciu lat i pomieszano ich z siedmiolatkami. W następnym roku wycofano się z tego obowiązku, ale nasze dzieci musiały pozostać w tym systemie. Nie dotrzymano danego nam słowa, gdyż obiecano nam, że do końca nauki w szkole będą uczyć się w trzech klasach – przypominają rodzice. Uważają, że oszczędności z likwidacji jednego oddziału nie są tak duże, by na zmiany narażać ich dzieci, a gmina ma możliwości poszukania pieniędzy w innych placówkach.
- Dla rodziców może nie jest to dużo, ale prawie ćwierć miliona złotych w ciągu trzech lat, to spora kwota – ripostuje wiceburmistrz Grabiec. Wylicza, że do budżetu z powodu pandemii wpłynie przynajmniej 5 mln zł mniej m.in. z PIT-u i subwencji oświatowej. Mimo zamknięcia szkół, kuchni w nich, gmina musi wypłacać pensje i różne dodatki pracownikom oświaty.
Natomiast dla rodziców najważniejszy jest prawidłowy rozwój ich dzieci i panująca dobra atmosfera w szkole. Takie samo stanowisko zajmuje dyrektorka ZPO, Rada Pedagogiczna, Rada Rodziców i psychologowie.
Łukasz Malinowski, jeden z rodziców przyszłego piątoklasisty podkreśla, że rodzice nie są roszczeniowi, tylko chodzi im o zdroworozsądkowe podejście do ich dzieci, o ich prawidłowy rozwój, a nie rzucanie im kłód pod nogi. Zaznacza, że dyrekcja SP sama szuka oszczędności, a oni sami ją wspierają poprzez różnego rodzaju akcje. Teraz np. chcą zakupić cztery tablice multimedialne.
- Liczymy, że czas pozwoli na spokojne przemyślenia oraz kompromis i w zatwierdzonych arkuszach organizacyjnych szkoły zostaną dokonane korekty wycofujące łączenie klas – dodaje pan Łukasz.
Rodzice uważają, w czym popiera ich Ewa Masłowska, przewodnicząca RM, że należy wypracować zasady funkcjonowania szkół od I klasy i stosować je przez cały okres nauki.
Wiceburmistrz Grabiec zapowiada spotkanie z rodzicami po otrzymaniu opinii wojewody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?