Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolni od grypy?

Redakcja
- Będziemy rozmawiać z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną, by ta z kolei przypomniała - po raz kolejny - o obowiązku informowania przez lekarzy o przypadkach, gdy jest nawet podejrzenie grypy u jakiegoś pacjenta. Rzeczywiście, można mieć wątpliwości, czy statystyka pokazuje prawdziwy obraz sytuacji - mówi Adam Kosek, kierownik Działu Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.

W 750-tysięcznym Krakowie lekarze nie zgłosili ani jednego przypadku, w sąsiednim powiecie proszowickim - 483

   Jak nas poinformowano - zgodnie z decyzją sanepidu - od początku tego miesiąca powiatowe stacje w województwie małopolskim są zobowiązane do nadsyłania tygodniowych (zwykle są on rzadsze, miesięczne, co najwyżej dwutygodniowe) meldunków dotyczących m.in. przypadków występowania grypy. Decyzję taką podjęto z uwagi na obawy o wystąpienie epidemii tej choroby, która w dużej liczbie jest już odnotowywana w krajach wokół Polski, a także już nawet w niektórych sąsiednich województwach.
   - Ani w ubiegłym tygodniu, ani od początku stycznia przychodnie nie zgłosiły nam żadnego przypadku grypy (lub podejrzenia wystąpienia grypy), a zbieramy dane z Krakowa oraz powiatu krakowskiego; na tym terenie mieszka w sumie około 900 tysięcy osób - _powiedziała nam kierująca Oddziałem Epidemiologii Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie Jadwiga Szmuksta. - _Dyrekcje przychodni zostały powiadomione o obowiązku zgłaszania takich przypadków; jest to zresztą obowiązek ustawowy, gdyż należy informować o wszystkich podejrzeniach w zakresie chorób zakaźnych, a grypa jest taką chorobą. W ubiegłym roku, od 1 lutego, przyjmowane były nawet codzienne meldunki o grypie.
   - Ze statystyki wynikałoby, że w 750-tysięcznym Krakowie nie było od 1 stycznia ani jednej osoby chorej na grypę, ani z podejrzeniem grypy; podobnie dobrze jest - jak wynika z meldunków - także w powiecie wielickim i myślenickim - _mówi Adam Kosek. - A jednocześnie z niewielkiego, w porównaniu z Krakowem, powiatu proszowickiego otrzymaliśmy właśnie informacje, że tylko w ostatnim tygodniu lekarze stwierdzili tam 483 przypadki grypy lub schorzeń grypopodobnych (w tym 191 u dzieci do lat 14). Podobnie było w powiecie miechowskim - w minionym tygodniu aż 736 chorych, w tym 316 dzieci. A trudno przecież zakładać, by grypa zatrzymywała się na granicy jednego powiatu, zwłaszcza gdy chodzi o te sąsiadujące ze sobą. Być może czasami chodzi o to, że trzeba wypełnić specjalne druki, w których podaje się informacje (do statystyki) o chorobie._
   W sumie od 1 do 22 stycznia - jak wynika z meldunków nadesłanych przez wszystkie powiatowe stacje naszego województwa - na grypę (lub coś podobnego) zachorowało ponad 4 tysiące osób. Z pewnością nie oddaje to rzeczywistej sytuacji.
    (J.ŚW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski