Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraca temat tzw. krakowskiego Manhattanu. Na terenie Rybitw i Płaszowa jednak powstanie dzielnica wysokościowców? Będą konsultacje

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Tzw. krakowski Manhattan
Tzw. krakowski Manhattan Materiały prasowe
Urzędnicy przeprowadzą konsultacje w sprawie przyszłości Płaszowa i Rybitw. Pierwotnie planowali tam budowę nowej dzielnicy, ale projekt planu miejscowego, który miał umożliwić budowę tzw. krakowskiego Manhattanu, radni miejscy wyrzucili do kosza. Był to efekt m.in. sprzeciwu przedsiębiorców, którzy obawiali się, że Nowe Miasto zatrzyma ich rozwój, bo nie będą mogli budować m.in. nowych hal magazynowych. Mówią nam, że konsultacje to krok w dobrym kierunku. - O ile nie zostaną przeprowadzone pod tezę - dodają.

Urzędnicy nie odpuszczają budowy Nowego Miasta

Prace nad planem miejscowym, który miał umożliwić budowę nowej dzielnicy na terenie Płaszowa i Rybitw, trwały od maja 2019 roku. Jego zapisom, które zaproponowali miejscy urzędnicy, sprzeciwili się przedsiębiorcy. Twierdzili, że tzw. Nowe Miasto zablokuje im możliwość rozwoju, w tym budowę nowych hal magazynowych oraz hurtowni. Realizacji krakowskiego Manhattanu chcieli z kolei mieszkańcy, licząc na to, że w efekcie inwestycji z Płaszowa oraz Rybitw wyniosą się firmy, które emitują uciążliwe zapachy.

Kontrowersje, które narosły wokół planu sprawiły, że w marcu br. radni miejscy już po pierwszym czytaniu uchwały wyrzucili projekt planu miejscowego do kosza. To jednak nie oznacza, że urzędnicy całkowicie odpuścili pomysł budowy Nowego Miasta. Z resztą radni też są przekonani, że Rybitwy i Płaszów potrzebują zmian, ale ich zdaniem najpierw powinny zostać skonsultowane z mieszkańcami.

Podjęli uchwałę kierunkową do prezydenta Jacka Majchrowskiego, by ten przeprowadził konsultacje społeczne w sprawie przyszłości Rybitw oraz Płaszowa. Nie wiadomo jeszcze, kiedy się rozpoczną. Wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk zapewnia, że konsultacje mają się zakończyć do końca marca 2024 r. - Po opracowaniu zostanie przedstawiony harmonogram - informuje.

Twierdzi jednocześnie, że konsultacje społeczne "mają dać odpowiedź na pytanie, w którym kierunku powinien iść rozwój miasta w tej części Krakowa". - Dyskusję wywołał projekt planu "Nowe Miasto". Jest to projekt dobry, perspektywiczny, który powinien zaistnieć - podkreśla w rozmowie z nami Jerzy Muzyk.

- Obecnie w Urzędzie Miasta Kraków trwa procedura przygotowania procesu konsultacji społecznych. Zaproponowane w ich trakcie rozwiązania zostaną przeanalizowane pod kątem możliwości ich wprowadzenia w przypadku kolejnej edycji projektu planu miejscowego obszaru "Nowe Miasto" - poinformowała nas Emilia Król z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Zdaniem przedsiębiorców z Rybitw i Płaszowa konsultacje to krok w dobrym kierunku.

- Ważne, by urzędnicy prowadzili je z otwartą głową, a nie pod z góry założoną tezę - podkreśla Remigiusz Tytuła, prezes Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości "Klaster Rybitwy". - Podczas naszej batalii mówiliśmy, że plan "Nowe Miasto" jest nie do przyjęcia, ale jednocześnie podkreślaliśmy, że obecny sposób zagospodarowania tego obszaru Krakowa musi się zmienić. Podkreślaliśmy, że musi nastąpić rozwój infrastruktury technicznej oraz komunikacyjnej - przekonuje prezes "Klastra Rybitwy".

Wskazuje, że m.in. na tych kwestiach trzeba się skupić w trakcie konsultacji.

Jego zdaniem rozwój nie może się odbywać czyimś kosztem. - Dotychczasowe założenia ze strony miasta były takie, że jedna, dość znacząca część uczestników obszaru Rybitw i Płaszowa zostanie wymazana gumką i zniknie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - dodaje Tytuła.

Ma na myśli przedsiębiorców, którzy już szacowali, jak dużych odszkodowań będą domagać się od gminy Kraków, kiedy plan miejscowy "Nowe Miasto" wejdzie w życie i na jego podstawie zostanie wybudowany tzw. Manhattan. Przypomnijmy, że mowa była o roszczeniach, sięgających ok. miliarda zł.

Na konsultacje ws. Nowego Miasta czekają w Dzielnicy XIII Pogórze, w skład której wchodzą osiedla Płaszów, Przewóz i Rybitwy. Przewodniczący "trzynastki" Szymon Toboła przypomina, że już wcześniej, kiedy w mieście dyskutowano o projekcie tzw. Nowego Miasta, odbyły się trzy spotkania w tym temacie.

- Wspólny mianownik był taki, że mieszkańcy oczekują zmian na terenie objętym projektem, ale niekoniecznie w proponowanym przez miasto zakresie - twierdzi przewodniczący Szymon Toboła.

- Mieszkańcy mówili, że brakuje usług publicznych na osiedlach, a planuje się nowe bloki. Ale nie brakowało też zwolenników Nowego Miasta, szczególnie w rejonie Rybitw i Przewozu, którzy w realizacji projektu upatrywali lepszego skomunikowania tej części miasta z pozostałymi dzielnicami. Wśród korzyści widzieli, że osiedla, na których mieszkają, nie byłyby już traktowane jako peryferyjne - dodaje.

Krakowscy urzędnicy szacują, że proces przekształcania Rybitw i Płaszowa w dzielnicę wysokościowców może potrwać nawet 20 lat. Twierdzą jednocześnie, że część inwestycji w ramach tzw. Nowego Miasta będą realizować mimo odrzucenia przez Radę Miasta Krakowa projektu planu miejscowego. Chodzi m.in. o przedłużenie linii tramwajowej od pętli Mały Płaszów w stronę drogi S7, a następnie do osiedla Złocień. Inwestycja jest wyczekiwana przez mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Wraca temat tzw. krakowskiego Manhattanu. Na terenie Rybitw i Płaszowa jednak powstanie dzielnica wysokościowców? Będą konsultacje - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski