Wsparcie najwyższej instancji może się przydać, bo choć "Canarinhos" są faworytem spotkania z Meksykiem to jednak nad ich drużyną ciąży chyba jakaś klątwa. Trudno w to uwierzyć, ale najbardziej utytułowana reprezentacja w historii futbolu nie ma dotąd w kolekcji olimpijskiego złota.
Od 1900 roku, gdy futbol zagościł na igrzyskach, Brazylijczycy czterokrotnie stali na podium, ale nigdy na najwyższym stopniu. Po raz ostatni grali w finale w 1988 r. w Seulu, kiedy w ich drużynie grali m.in. Romario i Bebeto (przegrali po dogrywce 1:2 z ZSRR). Cztery lata temu w Pekinie zajęli 3. miejsce.
Czy tym razem w końcu się uda? Patrząc na styl, w jakim rozprawili się w półfinale z Koreą Płd. (3:0), trudno w to wątpić. Choć trudno też nie wspomnieć, że pomógł im sędzia, nie dyktując dla rywali dwóch rzutów karnych. Do siatki podopieczni Mano Menezesa trafiali jednak już bez niczyjej pomocy.
W piątek, w meczu o 3. miejsce Korea Płd. zagra z Japonią. Dzień wcześniej decydujące spotkania rozegrają panie. W finale Japonia zagra z USA, a o brązowe medale powalczą Francuzki i Kanadyjki.
Hubert Zdankiewicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?