Wróci "becikowe"

O wadowickim "becikowym" zrobiło się głośno na przełomie roku, kiedy wygasła dotychczasowa uchwała Rady Miejskiej w tej sprawie. W budżecie gminy na ten rok nie zarezerwowano funduszy na ten cel. Od stycznia matki noworodków nie otrzymują więc tysiąca złotych gminnego "becikowego". Wszystko jednak wskazuje na to, że to nic straconego, bo władze miasta znowu chcą wypłacać tego typu pomoc.
- Rok temu byliśmy jedną zpierwszych gmin wPolsce, które wprowadziło tego typu dodatkową pomoc dla matek isię zniej nie wycofujemy. Pojawia się tylko pytanie, wjakiej formie ma to być pomoc. Dlatego wostatnim czasie burmistrz Ewa Filipiak przeprowadziła konsultacje zmatkami wtej sprawie - poinformował Stanisław Kotarba, rzecznik wadowickiego magistratu.
Z tych konsultacji - jak poinformował rzecznik - jednoznacznie wynika, że matki bardziej są zainteresowane pomocą finansową od miasta, niż pomocą rzeczową, bo taki pomysł również się pojawił. Jeszcze w styczniu samorządowcy wypowiadali się, że być może gmina będzie przekazywać matkom noworodków wyprawkę, zamiast "becikowego". - Podczas konsultacji większość matek odpowiedziała, że wolałyby same decydować na co przeznaczyć pieniądze, bo tuż po urodzeniu dziecka wydatków jest zawsze bardzo dużo - mówi rzecznik.
Dlatego wkrótce burmistrz Wadowic przestawi Radzie Miejskiej nową uchwałę dotyczącą gminnego "becikowego". Uchwała ma obowiązywać wstecz - od stycznia, więc obejmie rodziców wszystkich dzieci z gminy Wadowice urodzonych w tym roku. Wcześniej Ewa Filipiak musi wskazać skąd wziąć pieniądze na ten cel. Zakładając, że "becikowe" nadal będzie wynosiło 1 tys. zł potrzeba ok. 300 tys. zł.
Dodajmy, że gminy nie mają obowiązku wypłacać z własnej kasy dodatkowego, gminnego "becikowego". W ub. roku w powiecie wadowickim robiły tak tylko Wadowice i Brzeźnica.
(GM)