Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspominamy Kaczyńskiego

Edyta Zając
Dzięki Kaczyńskiemu festiwal zyskał europejską rangę. Na scenie gościły gwiazdy opery i operetki.
Dzięki Kaczyńskiemu festiwal zyskał europejską rangę. Na scenie gościły gwiazdy opery i operetki. Stanisław Śmierciak
Region. W pensjonacie Wisła słyszał nocami Helenę Modrzejewską. Tam biesiadował z gwiazdami. Przez 28 lat był dyrektorem Festiwalu im. Jana Kiepury. Czarował muzycznymi anegdotkami

Był kolorowym ptakiem polskiej kultury, wielkim znawcą muzyki klasycznej i ekscentrykiem. Przez 28 lat przewodził Festiwalowi imienia Jana Kiepury.

W ostatnich latach chorował. - Spotkałam go w szpitalu. Był pełen nadziei, że jeszcze się uda, że odzyska zdrowie - mówi Ewa Dzierżawska, przyjaciółka Bogusława Kaczyńskiego.

- Liczyliśmy, że wszystko będzie dobrze. Wysłaliśmy zaproszenie do pana Kaczyńskiego, żeby przybył na tegoroczny festiwal jako gość honorowy - mówi burmistrz Dariusz Reśko.

Bogusław Kaczyński nie zdążył go odebrać. Zmarł 21 stycznia w Warszawie.

Noce z Modrzejewską

W 1984 roku, został dyrektorem festiwalu, który upamiętniał wielkiego tenora Jana Kiepurę. Za Kaczyńskim do uzdrowiska podążyły wielkie gwiazdy opery i operetki oraz fani z najodleglejszych zakątków świata, nawet z Australii i Kanady.

Chociaż miał do wyboru nowoczesne hotele, zawsze zatrzymywał się w wiekowej willi przy Bulwarze Dietla. Uważał że to w „Wiśle” najlepiej czuje się ducha Krynicy. I jak się okazuje nie chodziło tylko o atmosferę.

- Pan Bogusław powtarzał, że każdej nocy, kiedy zasypia słyszy szelest trenu sukni Heleny Modrzejewskiej, przemierzającej korytarze - uśmiecha się Ewa Dzierżawska, dawna właścicielka pensjonatu.

Słynna aktorka bywała tu w latach świetności pensjonatu, podobnie jak Gabriela Zapolska, czy Tadeusz Boy Żeleński. A królowa holenderska i marszałek Józef Piłsudski wpadali tu na ciastka. Takie tu krążą opowieści. Wisełkowe wypieki pokochał też Kaczyński.

- Miał opinię człowieka niedostępnego, a ja głośno przeciw niej protestuję! Był ciepły i niezwykle otwarty. Nie zdarzyło się, żeby kiedykolwiek gwiazdorzył. Nie miewał żadnych zachcianek gdy mieszkał w pensjonacie - opowiada Ewa Dzierżawska.

Przed świętami zawsze dzwonił, żeby złożyć życzenia całej załodze: sprzątaczkom, bufetowym i kucharkom. Wszystkich pamiętał z imienia.

Przyjęcia ze smalcem

Perfekcyjny dyrektor Festiwalu Jana Kiepury kochał się bawić, nawet do białego rana.

- Niewielu wie, że po każdym koncercie wszyscy artyści z Bogusławem Kaczyńskim na czele ruszali gremialnie do „Wisły”. Ci znani i kochani, którzy bisowali niejednokrotnie do północy, potrafili jeszcze po koncercie bawić się do rana. Na stołach stawiałam domowy smalec i ogórki kiszone, a Bogusław Kaczyński zasypywał nas barwnymi anegdotami - zdradza pani Ewa. - Gwiazdy odsypiały do południa, podczas, gdy ja z piaskiem w oczach, musiałam wracać do obowiązków w pensjonacie - wspomina z uśmiechem.

Po nocnych szaleństwach Bogusław Kaczyński spędzał czas na kawiarnianym tarasie. Tam spotykał się z dziennikarzami i widownią festiwalu. Wielokrotnie powtarzał w wywiadach starą mądrość: „Jeśli będziesz robił to, co kochasz, nigdy nie będziesz pracować”.

- Proza życia niespecjalnie go interesowała, żył w świecie sztuki. Rozmawiał prawie wyłącznie o niej - dodaje Ewa Dzierżawska.

Wybitny i despotyczny

A o niej potrafił mówić jak nikt inny. Jak wspomina Aleksander Półchłopek, syn Stefana, twórcy Festiwalu im. Jana Kiepury, Kaczyński czarował muzycznymi anegdotami. - Każde jego wystąpienie było doskonale przygotowane - był w tym znakomity. Miał swoje wady. Nie ulega wątpliwości, że jak wiele wybitnych osobowości Bogusław Kaczyński bywał despotyczny. To było trudne dla jego współpracowników - zdradza.

W kuluarach mówiło się, że był to główny powód rozstania z festiwalem w Krynicy w 2012 roku. Wydarzenie to odbiło się głośnym medialnym echem. Kaczyński nie szczędził wówczas gorzkich słów.

- Tak się dzieje między ludźmi, że po latach owocnej współpracy, czasem drogi się rozchodzą - mówi dyplomatycznie Dariusz Reśko.

Schedę po Kaczyńskim na krótko przejęła Alicja Węgorzewska, która również w atmosferze skandalu rozstała się z imprezą. Dziś festiwal rozkwita na nowo pod batutą artystów Opery Krakowskiej.

- Informację o śmierci Bogusława Kaczyńskieo przyjąłem ze smutkiem. Niezależnie od naszego rozstania zawsze mówiłem i zawsze będę powtarzał, że to postać wielkiego formatu - mówi burmistrz Reśko.

Jego zaczarowany świat

Robił tak wiele, że streścić jego życiorys to prawdziwe wyzwanie. Był absolwentem Akademii Muzycznej w Warszawie, wybitnym popularyzatorem muzyki, publicystą, krytykiem muzycznym, twórcą festiwali i programów telewizyjnych m.in. „Zaczarowanego świata operetki”. Prowadził transmisje Koncertów Chopinowskich. Miłością do muzyki operowej zaraził się od Ady Sari, wielkiej primadonny związanej ze Starym Sączem. Byli przyjaciółmi.

- Odszedł kreator, demiurg tego świata, który ten świat ożywiał, wprawiał w ruch i czynił go piękniejszym - mówi o nim prof. Ewa Iżykowska, prorektor Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie.

Krynica, której jest honorowym obywatelem, upamiętni go koncertem podczas jubileuszowego 50. Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury.

Bogusław Kaczyński odszedł w wieku 73 lat. Spoczął w Alei Zasłużonych na Powązkach. Kilka miesięcy temu jego ukochana willa „Wisła”, po 100 latach zamknęła podwoje. Zniknął duch Modrzejewskiej, a legendarny pensjonat zmienił właściciela.

W Krynicy skończyła się pewna epoka.

[

](http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/studniowki2016/ "<centre></centre>")

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski