Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyboisty tor przeszkód na ul. Armii Krajowej. Kierowcy od lat nie mogą się doprosić o remont

Małgorzata Stuch
Kierowcy nazywają ten odcinek drogi torem przeszkód
Kierowcy nazywają ten odcinek drogi torem przeszkód FOT. ANNA KACZMARZ
Bronowice. Niewielki, około dwustumetrowy odcinek ulicy Armii Krajowej, leżący pod wiaduktami kolejowymi, jest w fatalnym stanie. Niestety, mimo że w ostatnim czasie zdarzyło się tu kilka wypadków i wiele kolizji, na remont się nie zanosi.

Mieszkańcy Bronowic i kierowcy, którzy jeżdżą ulicą Armii Krajowej, od lat proszą o poprawę stanu nawierzchni. Apele w tej sprawie piszą także radni Dzielnicy VI Bronowice. Potrzeby pilnego remontu nie widzą jednak urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Tran­sportu.

Gołym okiem widać, że nawierzchnia drogi pod wiaduktem jest w opłakanym stanie.

– To wyboisty tor przeszkód z nagłym zwężeniem w postaci bariery oddzielającej nitki jezdni z lewej strony (wcześniej jest na tę barierę zbyt wąsko w związku z filarami wiaduktów) oraz dziurą z „pachołkiem” przy prawej krawędzi. Mieszczą się tu tylko dwa samochody – skarży się jeden z kierowców. Dodatkowo, jadąc od strony ronda Ofiar Katynia, kierowcy napotykają nagłe przejście z nowo wyremontowanego odcinka na pas z dziurami. Wielu kierowców nie stosuje się do znaków ograniczenia prędkości, tracą więc panowanie nad kierowcą, gdy wpadają w koleiny.

15 stycznia alfa romeo przebił barierę, jadąc od strony Zarzecza i wylądował pod wiaduktem na przeciwnym pasie. „Od tej pory można podziwiać fruwające taśmy na wyrwanej barierze” – pisze jeden z inter­nau­tów. 12 lutego kolejny samochód rozbił się właśnie na barierze, jadąc od strony ronda Ofiar Katynia – prawdopodobnie nie zmieścił się, gdy ktoś na prawym pasie wymijał „pachołek”.

Bogdan Smok, przewodniczący Rady Dzielnicy VI Bro­nowice, irytuje się na samą wzmiankę o tej części ulicy Armii Krajowej. – Naprawienie tego odcinka drogi jest wszystkim potrzebne. Nie chodzi o to, by nawierzchnia ładnie prezentowała się na zdjęciach, ale by nie było zagrożenia. Prosimy o zmodernizowanie drogi. Jedyne, co udało się nam uzyskać, to ustawienie separatorów oddzielających pasy ruchu – mówi Smok.

Zanim zamontowano separatory, pod wiaduktami dochodziło do jeszcze bardziej niebezpiecznych sytuacji. Często kierowcy, chcąc wyminąć wyrwy w drodze, zjeżdżali na przeciwległy pas ruchu. – Czekamy na remont tego odcinka. Jego naprawa nie jest porażająco droga, a przecież bezpieczeństwo jest najważniejsze – podkreśla Bogdan Smok.

Michał Pyclik z ZIKiT zapewnia, że w tym miejscu inspektorzy są niemal codziennie. Nie uważa jednak, by remont był niezbędny. – Nie ma tu bardzo zniszczonej nawierzchni. Jest ona na bieżąco naprawiana. Na terenie dzielnicy są miejsca, gdzie remont jest bardziej potrzebny, a mamy do dyspozycji tylko 800 tysięcy złotych – wyjaśnia Pyclik.

Dodaje, że aby bezpiecznie tędy przejechać, należy... jechać powoli. – Jeśli jedzie się z przepisową prędkością, nie ma niebezpieczeństwa utraty panowania nad kierownicą – zauważa przedstawiciel ZIKiT.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski