Gdy ekipa pracowników przystąpiła wczoraj do wycinania drzew na zachodniej pierzei Rynku w Proszowicach mieszkańcy zaczęli się oburzać. - Jedna z tych jarzębin była naprawdę wyjątkowa. Należało ją pielęgnować - mówi przechodząca obok mieszkanka miasta. Mężczyzna, który przygląda się wycince ubolewa: Najpierw wybetonowali płytę Rynku, teraz usuwają drzewa. Latem podczas upałów nie będzie gdzie stanąć i odetchnąć.
Inni interweniują u człowieka nadzorującego usuwanie jarzębin i akacji. Nic nie pomaga. - Mamy pozwolenie i decyzję burmistrza Jana Makowskiego na wycinkę tych drzew i kilku innych w Ostrowie - mówi przedstawiciel ekipy robotników i pokazuje dokument, który w imieniu burmistrza wydała urzędniczka Małgorzata Kwiatkowska.
Przedstawiciel ekipy ścinającej drzewa w Rynku zaznaczał, że kiedyś podczas wichury gałąź z jarzębiny spadła na samochód. - To dowód, że drzewa zagrażają bezpieczeństwu ludzi i pojazdów - przekonywał.
Mieszkańcy wiedzą swoje. - Myśląc w ten sposób, trzeba by było burzyć domy, gdy zdarza się, że wichura zerwie dach - mówi pan Janusz, mężczyzna spacerujący po proszowickim Rynku. Żałuje głównie okazałej jarzębiny. - Gałęzie takim drzewom trzeba przyciąć i tyle - popiera go inny mieszkaniec.
O pozwolenie na usunięcie 13 drzew przy swoich drogach wystąpił Zarząd Dróg Powiatowych w Proszowicach. Sześć akacji i cztery wierzby mają być wycięte w Ostrowie na dwóch działkach wzdłuż drogi powiatowej oraz jedna akacja i dwie jarzębiny w Proszowicach na zachodniej pierzei Rynku. Wszystkie mają ponad 10 lat. ZDP wskazał, że w Ostrowie drzewa mają korony uszkodzone przez wichurę, niektórych system korzeniowy słabo umocowany, bo ogranicza je skarpa, że zagrażają bezpieczeństwu.
- W Proszowicach wycięta akacja próchniała w miejscu wyrastania konarów. A jarzębiny to drzewa zasychające z nekrozami kory całego obwodu pnia, miały kruche gałęzie - tłumaczy Janina Krzek, kierująca Zarządem Dróg Powiatowych. Zgoda na wycinkę została wydana.
Małgorzata Kwiatkowska wydając z upoważnienia burmistrza zgodę na wycinkę napisała: Usunięcie drzew następuje w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego w związku z tym nie nalicza się opłaty na rzecz ochrony środowiska. Regionalny dyrektor ochrony środowiska otrzymał wniosek do zaopiniowania, ale nie zajął stanowiska, dlatego uznano go za uzgodniony.
- W miejscu usuniętych drzew pojawią się nowe. Na nasadzenie mamy czas do 15 maja 2015 r., ale na pewno nasadzimy jeszcze w tym roku. Planujemy przebudowę chodnika, remont murka i uporządkowanie otoczenia - zapewnia Janina Krzek.
Napisz do autora
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?