Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyczyszczony czy zniszczony? Mur przy alei Kijowskiej nie dla grafficiarzy

Małgorzata Mrowiec, Sylwia Nowosińska
Czyszczenie muru zostało sfinansowane z budżetu obywatelskiego
Czyszczenie muru zostało sfinansowane z budżetu obywatelskiego Przemysław Szczerbiński
Krowodrza. - Ta przestrzeń służyła ekspresji ludzi. Szkoda, że znika coś spontanicznego - mówi Olaf Cirut

Zaskoczenie i oburzenie - takie są reakcje części krakowian na likwidację graffiti na murze przy zbiegu al. Kijowskiej i ul. Nawojki. Zasłynął on m.in. kolejnymi muralami z papieżem Janem Pawłem II, wrósł już w krajobraz. Wielu bulwersuje fakt, że czyszczenie muru i nałożenie powłoki antygraffiti zostało sfinansowane z budżetu obywatelskiego, w ramach akcji Pogromców Bazgrołów.

To ogrodzenie Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 1. Od kilkunastu lat pokrywało się kolejnymi, legalnymi w tym miejscu, muralami. Były i malunki kibiców, ale też mur zamienił się w galerię na wolnym powietrzu.

- W ostatnich latach street art jest sztuką równie docenianą jak obrazy w muzeach. Pogromcy Bazgrołów zamienili się tutaj w pogromców street artu - komentuje Tomasz, student UJ.

Usunięcia malunków żałuje Olaf Cirut, autor muralu (z konkursu) na rondzie Mogilskim, absolwent ASP. - Ta przestrzeń służyła ekspresji ludzi, a że mur stoi na jednym z głównych skrzyżowań na szlaku studenckim, prace miały dużą publiczność. To był rodzaj galerii miejskiej. Szkoda, że znika coś spontanicznego - wspomina Olaf Cirut.

Mural z Kijowskiej prezentuje z dumą na swojej stronie internetowej Dzielnica V Krowodrza. - Siedem lat temu urządziliśmy na tym murze festiwal graffiti - przypomina ówczesny przewodniczący, a teraz radny „piątki” Piotr Klimowicz. - Było to jedno z niewielu miejsc, gdzie grafficiarze mogli pokazywać swoje prace, nikomu nie szkodząc, mieli zgodę dyrekcji szkoły. Klimowicz zapowiada, że poruszy sprawę na forum Rady Dzielnicy.

Zawrzało w internecie, obrywa się Pogromcom Bazgrołów i ich twarzy - Waldemarowi Domańskiemu.

Odpowiedź? „Mur przy ul. Kijowskiej był pokryty wieloma warstwami różnego rodzaju farb. Zamieszczane od 1999 roku (!) napisy łuszczyły się i nie były dziełami Matejki. Bardzo często atakowany wulgarnymi napisami, stanowił spory kłopot dla dyrekcji szkoły, która zniecierpliwiona ciągłymi remontami zadecydowała o usunięciu tych malunków. Na dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego mury tej placówki pokryły obsceniczne rysunki i kibolskie napisy” - piszą Pogromcy Bazgrołów w swoim oświadczeniu na Facebooku.

- Do tego wszystkiego należy również dodać kilka warstw nielegalnie naklejanych od kilku lat plakatów. Oczyszczono jedynie fragment ogrodzenia. Na pozostałych ponad 2 tys. m kw. muru nadal są murale - dodaje Waldemar Domański.

Domański, który jest przewodniczącym Zespołu Zadaniowego ds. Ograniczenia Bazgrołów w Krakowie, wyjaśnia, że społecznicy, jakimi są Pogromcy Bazgrołów, nie mogli podejmować decyzji o usunięciu graffiti przy al. Kijowskiej. Tłumaczy, że decyzję ostateczną podjęła dyrekcja szkoły, a UM jedynie ten remont sfinansował z budżetu obywatelskiego.

Pogromcy Bazgrołów deklarują też, że chcą pomagać grafficiarzom. Zwrócili się do spółdzielni mieszkaniowych z prośbą o pomoc w stworzeniu „Banku ścian”, na których mogłyby powstać legalne murale. Pomogą również przy wypełnianiu odpowiednich dokumentów.

- Pogromcy Bazgrołów wskazują miejsca, z których należy usunąć nielegalne graffiti - informuje Filip Szatanik, wicedyrektor biura prasowego Urzędu Miasta. Podkreśla zarazem, że wkrótce wróci na mur graffiti z wizerunkiem Jana Pawła II. Zaznaczmy, że to baner z fotografią malowidła, oryginał został dwa lata temu zamalowany wulgarnymi napisami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski