Wygodne biurko i krzesło, a po nauce – rower lub basen

Z badań wynika, że pod koniec gimnazjum 80 proc. uczniów dotkniętych jest jakąś wadą postawy. A prawidłową postawę buduje się przez regularną aktywność fizyczną. Ma na nią wpływ także miejsce do nauki – odpowiednio dobrane biurko i krzesło.

Aktywność fizyczna to także sposób na rozładowanie nadmiaru energii. Ruch pomoże dzieciom niemogącym spokojnie usiedzieć na lekcji i mającym kłopoty z koncentracją, skupieniem uwagi, zapamiętywaniem. Poprawi nastrój, pomoże zniwelować szkolny stres. Dzieci nerwowe, nadpobudliwe, mające kłopoty ze snem, po dawce ruchu w ciągu dnia, uspokoją się i zasną bez problemów. Wysiłek fizyczny usprawnia pracę płuc i serca – krew szybciej krąży, każda komórka ciała zostaje lepiej zaopatrzona w tlen i substancje odżywcze. Aktywność fizyczna pomaga również w harmonijnym rozwoju zmysłów i zdolności umysłowych. Jeśli dziecko jest sprawne ruchowo, poszczególne zmysły dobrze ze sobą współpracują, a mózg i narząd ruchu współdziałają bez zakłóceń. Nauka wchodzi do głowy bez problemów.

Jak nakłonić dzieci do aktywności i odciągnąć po nauce od komputera? I czy ma to być gra w piłkę, czy jazda na rolkach? Pediatrzy wskazują na rower i pływanie. Dlaczego? Tak naprawdę z punktu widzenia fizjologii jazda na rowerze i pływanie są najbardziej odpowiednie dla codziennej aktywności fizycznej dziecka – wystarczą te dwie formy ruchu (byle nie raz w miesiącu), abyśmy mogli być spokojni o harmonijny rozwój naszego syna lub córki. Dyscypliny te rozwijają układ mięśniowy, zwiększają wydolność płuc i serca, a także poprawiają koordynację ruchową. Jazda na rowerze wzmacnia mięśnie nóg i pośladków, odpręża, usprawnia pracę układu krążenia oraz układu oddechowego, rozwija poczucie równowagi, poprawia kondycję.

Ruch w wodzie m.in. przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej, ułatwia pracę układu krążenia i układu oddechowego, wzmacnia mięśnie ramion, rąk i brzucha oraz modeluje sylwetkę.

A zanim dzieciak usiądzie do lekcji, przyjrzyjmy się jego miejscu do nauki. Wiele wad postawy bierze swój początek właśnie tutaj. Funkcjonalne biurko to biurko z regulowaną wysokością blatu. Jest on na odpowiedniej wysokości, gdy kąt między ramieniem a przedramieniem osoby przy nim siedzącej jest prosty. W sklepach znajdziemy także biurka z regulacją kąta nachylenia blatu.

Ukośnie ustawiony ułatwia uczniom siedzącym przy biurku z pochyloną głową przyjęcie naturalnej postawy ciała, dzięki czemu odpręża mięśnie karku, zapobiega garbieniu się, pomaga dbać o wzrok – kąt widzenia blisko 90 st. zapobiega odbiciom promieni słonecznych od książek położonych na blacie. Zadbajmy o dobre krzesło dla dziecka. Najlepiej z atestem Państwowego Zakładu Higieny. Ergonomiczne krzesło to takie, które pozwala regulować wysokość i głębokość siedziska, ustawienie oparcia i podłokietników. Oparcie powinno być tak wyprofilowane, by idealnie podpierało odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Takie krzesło pomoże zachować prawidłową postawę niezależnie od wzrostu czy wagi dziecka.

Ergonomiczne meble to ważny, ale nie jedyny sposób na ochronę kręgosłupa. Jego wrogiem są też ciężkie plecaki lub tornistry. Pilnujmy, aby dzieci nie dźwigały ich na jednym ramieniu, ponieważ prowadzi to do skrzywień; kupmy plecak na kółkach.