- Wreszcie przyszedł spektakularny sukces. Tak wyraźna wygrana nie zaskoczyła mnie, wiedziałem, że Justyna jest bardzo dobrze przygotowana do sezonu. Ona rozkręca się w trakcie sezonu. W niedzielę pokazała, że można wygrać z norweską "fabryką". Mówię o "fabryce", bo z ekipą norweską jeździ olbrzymi sztab ludzi, serwismenów, trenerów, masażystów - powiedział trener Aleksander Wierietielny.
Trener nie chciał komentować absencji liderki PŚ, Norweżki Marit Bjoergen w Rogli: - Wiem tyle, co powiedziała dziennikarzom, że nie startowała, bo jest przeziębiona. A twierdzi, że chce być całkowicie zdrowa na Tour de Ski.
Po biegu Kowalczyk nie wróciła od razu do Polski. - W kraju nie ma gdzie biegać na śniegu, dlatego zdecydowaliśmy się przedłużyć pobyt w Rogli o jeden dzień. W poniedziałek Justyna, choć czuła trudy biegów w sobotę i w niedzielę, poszła na trening. Zawożę Justynkę do Wiednia, skąd leci do Warszawy na konsultacje do doktora Śmigielskiego. Potem będzie kilka dni w domu, w Kasinie Wielkiej. Święta spędzi już w Jakuszycach, by tam potrenować na śniegu przed Tour de Ski, który zaczyna się w Oberhofie, gdzie będziemy 27 grudnia - mówił Wierietielny.
Tour de Ski wydłużono w tym sezonie o jeden etap (będzie ich dziewięć), jak zwykle zakończy się wspinaczką pod Alpe Cermis 8 stycznia.
(AS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?