Gmina Raciechowice słynie ze wspaniałych jabłek, śliw i gruszek. Od dziesięciu lat znana jest także z organizowania wakacyjnego wypoczynku dla małych mieszkańców Kirgizji. Są to dzieci i młodzież mające polskie korzenie, uczące się polskiego języka i poznające kulturę swoich przodków.
Początki
Wójt Raciechowic Marek Gabzdyl wspomina czasy, kiedy dziesięć lat temu wybrał się wraz z delegacją samorządowców do dalekiej Kirgizji, aby tam przekazać przedstawicielom miejscowej władzy swoje doświadczenia związane z zarządzaniem gminą oraz promować odnawialne nośniki energii. - To wówczas zrodził się pomysł zaproszenia dzieci z Kirgistanu do gminy Raciechowice, aby mogły zobaczyć kraj swoich przodków, zapoznać się z jego kulturą i historią - mówi wójt.
Pomysł musiał zostać poparty stosownymi środkami finansowymi. Powstał zatem projekt gminny, który zyskał wsparcie ze strony władz województwa i rządu polskiego. W tym roku do Raciechowic zjechała grupa ponadpięćdziesięciorga dzieci i młodzieży wraz z opiekunami.
W tym roku, po raz pierwszy w dziesięcioletniej historii tych wizyt oprócz dzieci z Kirgistanu pojawiły się także dzieci z Gruzji i Ukrainy. Realizacja tegorocznej edycji projektu odbywa się pod hasłem: „Mosty przyjaźni - kolonie dla dzieci i młodzieży polskiego pochodzenia z Kirgistanu, Ukrainy i Gruzji”. Jest współfinansowana przez Województwo Małopolskie, Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Socjalnej w ramach programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich.
Mosty przyjaźni
Mówił o nich podczas czwartkowego, inaugurującego tegoroczne kolonie spotkania wójt Raciechowic. - Chcemy wydłużać mosty przyjaźni, aby sięgały jak najdalej i prowadziły wprost do nas. Cieszymy się, że chętnych do wydłużania tych mostów jest z roku na rok coraz więcej.
Ze strony kirgiskiej przyjazd dzieci do Raciechowic przygotowywany jest przez mające swoją siedzibę w Biszkeku Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe „Odrodzenie”, instytucję krzewiącą na terenie Kirgistanu polską kulturę i historię. Siłą napędową stowarzyszenia jest jego prezeska Zenona Ślązak - Biegalijewa. - Nasze stowarzyszenie działa na terenie Kirgistanu już od osiemnastu lat - mówi pani prezes. - Kirgizję zamieszkuje spora grupa Polonii. Naszym zadaniem jest między innymi przybliżenie tym ludziom Polski, aby mogli kultywować kulturę i język swoich przodków. W tym kontekście przyjazd naszych dzieci i młodzieży do Raciechowic jest nieoceniony.
Integracja
To słowo znajduje w Raciechowicach swoje potwierdzenie jak mało gdzie. Przyjeżdżające z Kirgizji (a w tym roku także z Ukrainy i Gruzji) dzieci zamieszkują w domach prywatnych oraz w gospodarstwach agroturystycznych. Mają dzięki temu bezpośredni kontakt z językiem polskim oraz z polską kulturą.
Większość dzieciaków, które do Raciechowic trafiły w tym roku dobrze mówi po polsku. Najlepszym dowodem na to był występ artystyczny przygotowany przez nie na pierwsze tegoroczne spotkanie z mieszkańcami gminy. Przez dwa najbliższe tygodnie, bo tyle trwać będzie pobyt grupy w Raciechowicach, dzieci zwiedzą m.in. Kraków, Wieliczkę i wezmą udział w kilku spotkaniach integracyjnych. Za rok znowu przyjadą do gościnnych Raciechowic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?