Wypożyczalnie rowerów przeżywają oblężenie

Takiego zainteresowania nikt się nie spodziewał. Od chwili, gdy oddano do użytku 29 wypożyczalni miejskiego roweru i 270 jednośladów, cieszą się one niesłabnącą popularnością.

- Każdego dnia odnotowujemy w systemie około dwóch tysięcy wypożyczeń. W słoneczne dni zainteresowanie jest jeszcze większe i przekracza trzy tysiące podróży na dobę - wylicza Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Miłośnikom ekologicznych środków transportu niestraszna nawet zła pogoda. I w deszczowe dni chętnych do jazdy rowerem nie brakuje - wówczas liczba wypożyczeń oscyluje na poziomie tysiąca na dobę.

Duża popularność systemu skłoniła krakowskich urzędników do jego rozbudowy. Po raz kolejny ogłoszony został przetarg na dostawienie czterech wypożyczalni. Trwają również ustalenia w sprawie montażu jednej stacji, która czeka w magazynie. Ma ona stanąć przy Galerii Krakowskiej.

Ten sezon, który potrwa do listopada, zakończymy więc z bilansem 35 stacji. Miasto ma już jednak ambitne plany rozwoju systemu. - Opracowujemy koncepcję partnerstwa publiczno-prywatnego na kolejne lata. Chcemy, by za dwa lata pod Wawelem jeździło w sumie półtora tysiąca miejskich jednośladów - mówi Michał Pyclik.

Jest też dobra informacja dla posiadaczy Krakowskiej Karty Miejskiej: dobiegają już końca prace, które sprawią, że każdy, kto ma wykupiony bilet miesięczny na wszystkie linie, będzie mógł przez 40 minut za darmo jeździć rowerem miejskim.

Za to już teraz można zintegrować kartę KKM z wypożyczalnią. Wystarczy przyłożyć ją do czytnika w terminalu. Po zintegrowaniu wypożyczanie roweru stanie się jeszcze prostsze - nie trzeba będzie wpisywać numeru telefonu i PIN-u - system zrobi to za nas za każdym razem, gdy tylko przyłożymy kartę do czytnika.

Obecnie w całym krakowskim systemie KMK Bike zarejestrowanych jest łącznie 20 tysięcy użytkowników.