Wyprawa do Afryki, pod szyldem UJ, zakończy się w sądzie

Errol M. jest osobą znaną w krakowskim środowisku akademickim. W 2007 roku został przewodniczącym Afrykańskiego Koła Naukowego UJ (AKoN UJ), które rozpoczęło organizację Festiwalu Afrykańskiego.

W 2010 roku Errol M. zainicjował wyprawę naukową do Afryki. Przez pół roku pokonał 21 tys. kilometrów, przemierzając 21 krajów Czarnego Lądu. Patronat nad ekspedycją objął rektor UJ, prof. Karol Musioł. Za ten wyjazd Errol M. otrzymał nawet tytuł Ambasadora Turystyki Republiki Zimbabwe w Europie Wschodniej. – _Dał się poznać jako inteligentny młody człowiek z głową pełną __ciekawych pomysłów _– wspomina prof. Maria Flis, prorektor ds. rozwoju UJ, która do 2011 była opiekunem AKoN UJ.

W 2012 roku Errol M. zaplanował kolejną wyprawę do Afryki. W tym czasie funkcję przewodniczącego AKoN UJ pełnił jego kolega Filip Kitundum, były dyrektor Festiwalu Afrykańskiego.

Wyjazd zorganizowany przez AKoN we współpracy z Wydziałem Filozoficznym UJ odbył się w sierpniu 2012 roku. Wyprawa spotkała się z dużym zainteresowaniem i zakończyła pomyślnie.

Errol M. jeszcze w tym samym roku postanowił zorganizować kolejną wyprawę, którą zaplanował na grudzień.

– W umowach zawieranych przez Errola M. jako organizator widniało Afrykańskie Koło Naukowe UJ we współpracy z biurem w Zimbabwe. Władze UJ o niczym jednak nie wiedziały. Ponadto Errol M. nie był uprawniony do zawierania jakichkolwiek umów w imieniu UJ – mówi Bogusława Marcinkowska z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

W listopadzie 2012 roku Errol M. poinformował uczestników o odwołaniu wyjazdu do RPA i Zimbabwe. Decyzję tłumaczył pojawieniem się ognisk cholery w niektórych rejonach Afryki. Wyprawa została przesunięta na lipiec 2013 roku. Errol M. obiecał zwrot kosztów osobom, które z niej zrezygnują. Pieniądze odzyskało tylko 12 osób. Tymczasem 70 innych niedoszłych uczestników wycieczki łącznie straciło 370 tys. złotych.

Władze uczelni w maju 2013 roku powiadomiły prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa, a w czerwcu zawiesiły działalność AKoN. – Nadużył mojego zaufania, a __przede wszystkim zaufania Uniwersytetu Jagiellońskiego – nie kryje żalu prof. Maria Flis. Sam Errol M. nie przyznaje się do winy.

Od trzech miesięcy obywatel Zimbabwe przebywa w krakowskim areszcie. We wtorek sąd przedłużył areszt na trzy kolejne. Nie dotyczy to jednak oszustw, których miał się dopuścić, ale sprawy rzekomego gwałtu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, miała go o to oskarżyć jego wieloletnia partnerka.