MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wystawy w krakowskich muzeach

Redakcja

Pomarańczą w komunę

Od 19 czerwca, Międzynarodowe Centrum Kultury

Międzynarodowe Centrum Kultury sięga po polskie antidotum na życie w socrealu: zaprezentuje – po raz pierwszy tak obszernie – historię Pomarańczowej Alternatywy. To jedno z najbardziej interesujących artzjawisk w lat 80. w Polsce. Zainicjowany we Wrocławiu pomarańczowy ruch wraz z jego charyzmatycznym liderem – "Majorem” Waldemarem Fydrychem, na stałe wpisał się w polski pejzaż społeczny, polityczny i artystyczny. Malowane na murach postacie krasnali to jedne z jego najbardziej rozpoznawalnych symboli, symbol sprzeciwu, absurdu.

"Prekursorski charakter podejmowanych działań, na które składały się akcje uliczne, interwencje i kolportaż materiałów drukowanych wpłynął na zainteresowanie tematem badaczy z dziedziny socjologii, antropologii, sztuki, historii czy politologii. Utrzymane w kontestatorsko–prześmiewczej konwencji wydarzenia obnażały absurdy okresu komunizmu, ośmieszały aparat władzy, a po roku ’89 stanowiły komentarz do aktualnej sytuacji politycznej i społecznej. Wykorzystywane metody i język prowadzonych działań wykazywały silny wpływ surrealizmu i pokrewieństwo z ruchem Dada” – piszą organizatorzy.

Wystawa organizowana jest w związku z polską prezydencją w Radzie Europejskiej. Jej tematyka zapozna zagraniczną publiczność z polskim antidotum na komunizm.

Wystawa pokazywać będzie narodziny i rozwój zjawiska, a jej narracja zostanie osadzona na tle historii politycznej i społecznej Polski i naszego regionu lat 80. XX w. oraz późniejszej transformacji systemowej. Na wystawie zobaczymy m.in. bogaty materiał archiwalny – oryginalne zdjęcia, dokumentację filmową, druki ulotne, wielkoformatowe powiększenia, eksponaty z epoki.

Ekonomia utraty

Od 9 czerwca, Bunkier Sztuki

Elin Drougge jest rzeźbiarką realizującą instalacje przestrzenne sięgające wprost do rzeczywistości, pokazują, jak natura staje się niewolnicą kultury. W Bunkrze Sztuki jej sztuka będzie próbą oswajania sytuacji, znakiem wyobcowania. "Elin jest artystką o niezwykle bogatej, a równocześnie zdyscyplinowanej wyobraźni – tworzy intrygujące i nieco surrealistyczne prace, których różne elementy (takie jak modele domów, meble, kwiaty, gałązki, a także przedmioty z tworzyw sztucznych oraz innych materiałów) wchodzą w interakcje z otaczającą je przestrzenią i nabierają metaforycznego charakteru. Rzeźby realizowane są z dużą dbałością o szczegóły, co każdej z nich nadaje specyficzny klimat” – tłumaczą organizatorzy.

Jej prace są jak baśnie, subtelne, delikatne, znajdujące się na granicy wyobraźni i rzeczywistości. Jednocześnie nie brak tu dramatycznych zwrotów akcji, grozy, smutku, cierpienia. Mogą być postrzegane jako wyraz niepokoju i alienacji, nie są jednak pozbawione poczucia humoru. Bo sztuka może być terapią...

Wystawa Elin Drougge w Galerii Dolnej zamyka realizowany przez Bunkier Sztuki – we współpracy z Grünerlokka Lufthavn – roczny projekt "Ekonomia utraty”, Joanna Pawlik i Elin Drougge. Prace powstały specjalnie na tę wystawę, a ich realizację poprzedził pobyt studyjny artystki w Krakowie. Jest to pierwsza prezentacja jej twórczości w Polsce.

Geometria czasu

Od 9 czerwca, Galeria Zderzak

"LOH – Koh – moh – tor” to pierwsza indywidualna wystawa Ziemowita Kmiecia w Galerii Zderzak. Wcześniej brał udział w letnich wystawach zbiorowych: "Duch Tuymansa” – 2008, "Science&fiction” – 2009 oraz "Mambo Spinoza” – 2010. Dał się poznać jako portrecista czasu. I upływem minut oraz zastygłością sekund zajmuje się do tej pory...

Lokomotor to – jak piszą organizatorzy – zaklęcie, które służy do przenoszenia obiektów. Z łaciny: locus – miejsce, przestrzeń; moto – poruszać. Tym samym już sam tytuł wprowadza widza w metafizyczno sensualny charakter wystawy. Na ekspozycję składać się będzie szereg kameralnych prac przeplatanych gdzieniegdzie obiektami.

"Obrazy ukazujące sensualne, metafizyczne fragmenty ciała oraz układy brył geometrycznych prezentowane będą w zestawieniu z trójwymiarowymi instalacjami, w różnych  konfiguracjach. Zobaczymy prace dotyczące natury i zanurzone w akwarium narzędzie – różdżkę malarza. Na wystawę wprowadzi nas zastygły zegar, którego tarcza została pokryta białą farbą” – tłumaczy galeria Zderzak.

Ziemowit Kmieć stanął w połowie drogi między rzeczywistością i abstrakcją. I potrafi zrobić z tego użytek. Zwykłe przedmioty podniesione zostają do rangi uniwersalnej metafory. Chłodnej i sterylnej, zamkniętej w przedmiotach, pomiędzy którymi powoli przeciska się czas.

Od wejścia staniemy naprzeciw zegara. Trochę zdeformowany, zastygły. Bo nawet czas może stanąć w miejscu...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski