Wysypisko nie zwalnia

W Bolesławiu

   Według krążących plotek, zwolnienia miały być spowodowane zmniejszeniem się liczby gmin, w których zakład prowadzi wywóz śmieci. Konkretnie informacja dotyczyła Sławkowa, w którym dotychczas zakład prowadził wywóz śmieci, a obecnie w wyniku przetargu te zadania przejęła inna firma. Jednak zdaniem kierownictwa przedsiębiorstwa, ta porażka w przetargu nie powinna wpłynąć na sytuację w zakładzie. Ponieważ pozyskał on nowe gminy, w których dotychczas nie prowadził wywozu śmieci. Obecnie będzie obsługiwał Sułoszową, częściową gminę Klucze oraz stara się pozyskać umowę na częściowy wywóz nieczystości z miasta Bukowna. - Faktycznie ostatnio zmniejszyły się premie, które są uzależnione od rentowności zakładu, ale żadnych zwolnień nie planujemy. Średnia płaca w przedsiębiorstwie nadal plasuje się na poziomie średniej krajowej - twierdzi dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Bolesławiu, Tadeusz Swędzioł
   Jednak kierownictwo zakładu nie ukrywa, że na rynku odpadów komunalnych jest ogromna konkurencja. W stosunku do sytuacji sprzed kilku lat ilość odpadów, trafiających na wysypisko śmieci spadła o 30 proc. Jest to efektem otwarcia kilku nowych takich obiektów, oferujących konkurencyjne ceny. W związku z tą sytuacją od tego roku bolesławskie wysypisko oferuje niższe ceny za składowanie odpadów. Spadły one z 75 do 68 zł za tonę. Ponadto istnieją obawy, iż w związku z prawdopodobnym przejęciem olkuskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania przez niemiecką firmę Alba, będzie ona korzystała ze swojego wysypiska w Dąbrowie Górniczej, a nie jak dotychczas w Bolesławiu.
(PAZ)